Marcin Rey ujawnił, że za anonimowym profilem w mediach społecznościowych “Ukrainiec nie jest moim bratem” stoi nauczycielka z jednej szkół w Sosnowcu. Kobieta pozwała go do sądu. Domaga się 100 tys. zł. Wcześniej prokuratura nie postawiła jej zarzutów, a postępowanie umorzono.
W marcu 2022 r., po wybuchu wojny w Ukrainie głośno stało się o profilu “Ukrainiec nie jest moim bratem”, który ktoś założył w mediach społecznościowych. Pojawiły się na nim m.in. takie wpisy: „Ukraina to wrogie nam państwo”, „Gdzie Krym, gdzie Warszawa? – to nie nasza sprawa!” albo, że niektórzy Ukraińcy „są przesiąknięci wrogością do Polaków i chełpią się mentalnością z czasów Rzezi Wołyńskiej”.
Marcin Rey, mieszkający pod Krakowem tłumacz języka francuskiego ujawnił, że za profilem stoi nauczycielka z jednej ze szkół w Sosnowcu. – Jestem Polakiem, moja rodzina wywodzi się z Kresów. Często bywałem na Ukrainie, nauczyłem się ukraińskiego. Nie trzeba być jednak Ukraińcem by nie godzić się na antyukraińskie treści publikowane w momencie szczególnej sytuacji międzynarodowej, gdy za naszą granicą wybuchła wojna – wyjaśnia Rey, który ujawnił na Facebooku imię i nazwisko nauczycielki z Sosnowca. – Uważam, że było to moje obywatelskie zadanie. Była to osoba, która postanowiła wziąć udział w publicznej debacie tworząc profil o kontrowersyjnych poglądach – mówi Rey.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS