40 traktorów przejechało z Zębu do Poronina. Rolnicy z Podhala w ten sposób chcieli pokazać swoją solidarność z tymi, którzy pojechali protestować w Warszawie.
– Pierwszy postulat Ogólnopolskiego Strajku Rolników jest odstąpienie od tego słynnego Zielonego Ładu. Naszym zdaniem jest to na siłę ideologicznie przepychane. Dużo ludzi mądrych i też coraz więcej polityków zaczyna wątpić w ten Zielony Ład. Da się od tego odstąpić beż żadnych konsekwencji, ale też szkód dla klimatu i dla ekologii – mówił Józef Bobak, współorganizator lokalnego protestu z Podhala.
Rolnicy eskortowani przez radiowozy Policji wyruszyli z Zębu do Nowego Bystrego, gdzie zawrócili i jadąc przez Suche wjechali do centrum Poronina. Następnie ul. Józefa Piłsudskiego udali się w kierunku Białego Dunajca, aby zakopianką wrócić do ronda na Węźle Tatrzańskim i do Zębu.
Rolnicy obawiają się, że dalsze obostrzenia bezpośrednio dotkną także hodowców, przez co utrzymanie zwierząt stanie się nieopłacalne. – Rolnictwo na Podhalu, to głównie hodowla. Mówią o tym ratowaniu klimatu, a te 7-10 % zanieczyszczeń, czy dwutlenku węgla, gazów cieplarnianych emitowanych przez Europę nie uratuje klimatu na całej Ziemi. To musi być systemowo rozwiązane. My też jesteśmy za tym, żeby te zmiany powstrzymać, ale naszym polskim, czy europejskim hodowcom wprowadzają za duże zakazy. To będzie dotyczyło wszystkich. Zwierzęta emitują te gazy, ale to musi być rozsądnie robione, w wolniejszym tempie albo kompleksowo. Nie może tak być, że tylko Europa chce zarzynać rolnictwo, a całe Indie, Chiny, Rosja, a nawet Stany Zjednoczone mogą emitować bez żadnych konsekwencji. To nie za bardzo ma sens – mówił Józef Bobak.
e/r
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS