A A+ A++

05.03.2024, 11:37 | czytano: 1453

– Za nami wyjątkowy luty, ekstremalnie ciepły, niespotykany do tej pory w skali pomiarowej, która już trwa ponad 100 lat w Zakopanem. Tak naprawdę przenieśliśmy się do innej strefy klimatycznej – powiedział w rozmowie z Radiem Alex Paweł Parzuchowski, szef zakopiańskiej stacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Fot. Robert Miśkowiec

Najstarsi górale nie pamiętają takiego lutego. Zima zaczęła się na Podhalu wcześniej, bo już w listopadzie spadł śnieg, to i wiosna przyszła wcześniej niż zwykle. W lutym termometry pokazywały kilkanaście stopni powyżej zera. Na drzewach pojawiły się zielone pąki, zakwitły niektóre kwiaty, słyszeć można było ptasie trele. Na drogach pojawili się motocykliści. Stacje narciarskie z trudem dotrwały do końca ferii, co w poprzednich latach było nie do pomyślenia.

– Jakby policzyć dni z anomalią dodatnią temperatury, wychodzi nam, że dzisiejszy dzień to 40 dzień z kolei, kiedy było cieplej niż zwykle o tej porze roku. To też jest ciąg niespotykany. To pokazuje nam skalę tego wielkiego ciepła. Jest ekstremalnie wyjątkowo – przyznaje Paweł Parzuchowski.

oprac. r/

Reklama

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa ulicę trafiają też młodzi ludzie. Mają nawet 18 lat!
Następny artykułPolitycy chcą większej kasy