Od koronacji Karola III nie minął nawet rok, a media już zastanawiają się, nad jego abdykacją. Wszystko przez kłopoty zdrowotne, z którymi boryka się od kilku lat. Temat wrócił na wokandę, gdy pod koniec stycznia br. monarcha trafił do szpitala. 5 lutego 2024 r. Pałac Buckingham w oficjalnym komunikacie ogłosił, że u króla zdiagnozowano raka, co tylko podsyciło dywagacje o sukcesji.
Na czas pobytu w szpitalu i i rekonwalescencji część swoich obowiązków Karol III powierzył swojej siostrze, księżniczce królewskiej Annie, żonie Kamilli i Williamowi. Media chętnie podchwyciły plotkę o tym, że książę Walii z powierzonymi mu zadaniami radzi sobie doskonale.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie jest też żadną tajemnicą, że William cieszy się znacznie większą sympatią, niż jego ojciec, a wielbiciele monarchii to właśnie jego widzieliby najchętniej na tronie. Gdy książę zaapelował o “doprowadzenia do rozmów pokojowych i zaprzestania konfliktu” w Strefie Gazy, znów zaczęło mówić o jego naturalnych królewskich predyspozycjach.
W temacie abdykacji Karola III i koronacji jego następcy wypowiedział się historyk protokołu dyplomatycznego, dr Janusz Sibora. Twierdzi on, że William już przygotowuje się do objęcia tronu.
– William połączył moralność z pragmatyzmem […] Zabrał głos w sprawie bardzo trudnego konfliktu. To kolejny etap jego przygotowania do roli króla – stwierdził ekspert w rozmowie z Plejadą.
Zauważył jednak, że ostatnie działania jego ojca dają wyraźny sygnał, że nie zamierza on tak łatwo oddawać korony.
– Karol spotkał się z premierem, co potwierdza, że będzie załatwiał najważniejsze państwowe sprawy, i trochę ucina spekulacje mediów o abdykacji. To sygnał: nadal panuję, nadal jestem królem – powiedział dr Sibora, dodając – […] Może Karol, doceniając pracę syna, zdecyduje się ustąpić z tronu? Kto wie, może zostaniemy zaskoczeni radosną koronacją.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS