Jak do mnie żona zadzwoniła, że przyszli wycinać ogród, to natychmiast złapałem taksówkę. Wezwaliśmy policję i ich zatrzymaliśmy. Na razie – relacjonuje mieszkaniec Mokotowa. Ogród, który wzbudza zachwyt sąsiadów, może zostać wykarczowany.
– Zastanawiałem się, po co ktoś chce ten ogród wyciąć, skoro nic tam nie zbuduje? Nie znalazłem odpowiedzi – mówi “Wyborczej” Rafał Miastowski, burmistrz Mokotowa.
Rozmawiam z nim o działce u zbiegu ulic Łowickiej i Narbutta na starym Mokotowie. Robi wrażenie nawet teraz, mimo, że zieleń jeszcze nie obudziła się po zimie. Wiosną jest tu istna dżungla.
– Pamiętam to miejsce. Nieprawdopodobna ilość zieleni, piękne pnącze oplatające budynek – mówi Aleksander Małachowski, fotograf, który publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia z miasta.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS