A A+ A++

Jest synem LeBrona Jamesa i to będzie w głównej mierze powodem nieustannego zainteresowania losami młodego zawodnika. Bronny z pewnością jest utalentowany i stać go na grę w NBA. Nie wiadomo jeszcze, czy sobie w niej poradzi na dłuższą metę. Już w tym roku może zgłosić się do draftu najlepszej ligi świata. Od czego będzie zależała jego decyzja?

W ostatnich przeddraftowych przewidywaniach, skauci sugerują, że Bronny James trafi do NBA w okolicach 40. numeru w drafcie. Jeszcze rok temu był w TOP 10, ale jego forma w debiutanckim sezonie na parkietach NCAA na ten moment nie przedstawia koszykarza z potencjałem na pierwszą rundę, więc obiektywne spojrzenie na jego sytuację może być dla niektórych brutalne. LeBron James kilka dni temu poprosił, by “dać mu spokój i pozwolić cieszyć się grą w college’u”. 

Od lat mówi się o wspólnej grze LeBrona z synem. Zawodnik Los Angeles Lakers mówił o tym jako swoim ostatnim marzeniu. Jeżeli Bronny zgłosi się do tegorocznego draftu, a przewidywania wobec jego pozycji pozostaną na tym samym poziomie, co obecnie – istnieje duża szansa na to, że LA Lakers będą mieli szansę na wybór zawodnika bez dużej presji ze strony rywali. Pytanie tylko, czy taki wybór będzie pasował do faktycznych potrzeb zespołu i do potrzeb samego gracza? 

Na dobrą sprawę nadal nie wiadomo, czy Bronny na ten krok sie zdecyduje. Według jego agenta – Richa Paula, który od lat współpracuje z jego ojcem, Bronny swoją decyzję oprze na tym, czy i jak wiele zespołów będzie zainteresowanych włączeniem go do składu. Zatem tutaj pracę ma do wykonania Paul, by rozpoznać, czy generalni menedżerowie NBA poważnie podchodzą do kwestii nie tylko dołączenia Bronny’ego do swojego składu, ale także do jego rozwoju. 

Bronny notuje średnio 5 punktów, 2,8 zbiórki i 2,4 asysty trafiając 37% z gry. Jego potencjał porównuje się m.in. do stylu gry Gary’ego Harrisa z Orlando Magic. Może być dobrym defensorem i graczem, który zawsze zostawi na parkiecie mnóstwo wylanego potu, ale na pewno nie będzie pierwszą czy drugą opcją w ataku – przynajmniej nie na początkowym etapie swojej kariery. Tak czy inaczej przed młodym graczem trudna decyzja. Czy zdecyduje się ją odłożyć i pomyśli o NBA dopiero za rok?

Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKonkurs na najpiękniejsze jajko wielkanocne w Chorzowie
Następny artykułOstatnie pożegnanie Władysława Winiarczyka – Legendy jaworznickich szachów