Wzrosty cen nabrały tempa i już są realnie odczuwalne. Średnio w kraju polisa OC jest dziś droższa niż przed rokiem o przeszło 19 proc., czyli prawie 100 złotych.
W lutym ceny OC wzrosły w porównaniu do poprzedniego miesiąca o prawie 3 proc. i jest to największy skok cenowy od sierpnia ubiegłego roku. W skali roku średnia cena OC wzrosła już prawie o 20 procent – mówi ekspertka Rankomat.pl Ewelina Kozłowska.
W niektórych regionach Polski te podwyżki są większe niż 20 proc., jest to m.in. Szczecin, Olsztyn i Kraków, w porównaniu do lutego zeszłego roku są one większe o ponad 26 proc., a w Rzeszowie nawet 28 proc. – zwraca uwagę Ewelina Kozłowska.
W skali województw ta roczna podwyżka średniej ceny OC powyżej 20 proc. miała miejsce w województwach małopolskim i zachodniopomorskim – mówi ekspertka.
Niestety wszystko wskazuje na to, że kierowców czekają kolejne podwyżki cen obowiązkowych polis. Gdyby do tego nie doszło, to przy stałym wzroście wartości średniej likwidowanej szkody i równoczesnym zatrzymaniu średniej ceny OC, musielibyśmy się przygotować na coraz niższy standard naprawy szkody albo zaniżone odszkodowania – tłumaczy Ewelina Kozłowska. Na rynku OC panuje opinia, że ubezpieczyciele już i tak zbyt długo zwlekali z ustaleniem cen adekwatnie do ponoszonych kosztów podczas likwidacji szkód – dodaje.
W ostatnich dniach minister finansów Andrzej Domański przedstawił projekt ustawy, która ma podnieść sumy gwarancyjne dla ubezpieczeń OC. Ustawa ma wdrożyć unijną dyrektywę. Czy to więc wpłynie na jeszcze większe podwyżki cen polis?
Aktualnie rzadko zdarza się, żeby kwoty szkody przekraczały obecne sumy gwarancyjne – mówi ekspertka Rankomat.pl. W przypadku podniesienia tych kwot ruchy towarzystw mogą być bardzo różne. Jedne uznają to za dobry pretekst, żeby podnieść składki, a inne ze względu na konkurencję pozostaną przy obecnych stawkach, dopiero po jakimś czasie ocenią czy takie działanie wciąż jest dla nich opłacalne – zaznacza.
Choć sumy gwarancyjne są jedną ze składowych ostatecznej ceny polisy OC, to indywidualna jej wycena zależy od wielu różnych czynników – od miejsca zamieszkania, przez ubezpieczany pojazd, po doświadczenie kierowcy.
Nie możemy też zapominać o rosnących kosztach likwidacji szkody, które również mają wpływ na ostateczną ocenę ubezpieczyciela. Tym samym największych wzrostów mogą spodziewać się osoby najbardziej ryzykowane w oczach ubezpieczycieli, ponieważ to właśnie oni mogą wygenerować szkody do granicy sumy gwarancyjnej – tłumaczy Ewelina Kozłowska.
Suma gwarancyjna to górna granica odpowiedzialności finansowej ubezpieczyciela w przypadku zaistniałej szkody. Mówiąc inaczej – jest to maksymalne odszkodowanie, jakie może uzyskać poszkodowany. Jak wynika z projektu, teraz te granice mają zostać podniesione o około jedną czwartą.
Zgodnie z dyrektywą minimalne wysokości sum gwarancyjnych nie mogą być mniejsze niż 6,45 mln euro (obecnie 5,21 mln euro) w wypadku szkody na osobie w odniesieniu do jednego wypadku, bez względu na liczbę osób poszkodowanych lub 1 mln 300 tys. euro (obecnie 1,05 mln euro) w odniesieniu do jednej osoby poszkodowanej. Ponadto, dla szkody majątkowej, w odniesieniu do jednego wypadku, bez względu na liczbę osób poszkodowanych, wysokość sumy gwarancyjnej określono na 1,3 mln euro (obecnie 1,05 mln euro).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS