publikacja
2024-03-01 09:20
Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu już 22. miesiąc z rzędu
wskazał na przewagę tendencji recesyjnych, ale wyniki za luty sugerują, że
najdłuższa recesja w polskim przemyśle może powoli dobiegać końca.
W lutym 2024 roku PMI dla polskiego przemysłu podniósł się
do 47,9 pkt i już dwudziesty drugi miesiąc z
rzędu utrzymał się poniżej poziomu 50 pkt. Taki odczyt sygnalizuje, że tempo
spadku aktywności ekonomicznej uległo przyspieszeniu względem poprzedniego
miesiąca.
Był to pierwszy wzrost tego wskaźnika od trzech miesięcy po
tym, jak odczyt za listopad był
sporym pozytywnym zaskoczeniem i wzbudził nadzieje na rychłe zakończenie najdłuższej
recesji we współczesnej historii polskiego przemysłu. Ale polski PMI
później rozczarował zarówno w grudniu, jak i w styczniu. Rynkowy konsensus na
luty zakładał stabilizację tego wskaźnika na poziomie 47,1 pkt.
– Według najnowszych danych z badania PMI przeprowadzonego przez
S&P Global, spowolnienie w polskim przemyśle zbliżyło się w lutym do
drugiej rocznicy. Obecny okres spadkowy wielkości produkcji i liczby nowych
zamówień jest najdłuższy od początku badania w 1998 roku. Niemniej jednak, w
porównaniu do stycznia tempo tych spadków uległo spowolnieniu i należało do
najwolniejszych w ciągu ostatnich dwóch lat – czytamy w najnowszym raporcie
S&P Global.
Wskaźnik PMI obrazuje kondycję przemysłu i kalkulowany jest na podstawie
pięciu subindeksów:
- nowych
zamówień, - produkcji,
- zatrudnienia,
- czasu
dostaw, - zapasów
pozycji zakupionych.
Malejące odczyty poniżej 50 punktów sygnalizują
przyspieszenie tempa spadku aktywności ekonomicznej. Rosnące (z miesiąca na
miesiąc), ale pozostające poniżej 50 punktów, oznaczają spowolnienie tempa
spadku. Dopiero odczyty powyżej 50 pkt sygnalizują poprawę koniunktury.
W lutym w dalszym ciągu malało zatrudnienie, aktywność
zakupowa oraz zaległości w realizacji zamówień. Natomiast producenci z rosnącym
optymizmem spogląda na następne 12 miesięcy. Wskaźnik oczekiwań przyjął bowiem najwyższą wartość od czerwca 2021
roku i utrzymał się powyżej długoterminowego trendu. Taka sytuacja
sugerowałaby, że w kolejnych miesiącach odczyty polskiego PMI wreszcie wyjdą
powyżej granicy 50 punktów.
– W lutym odnotowano dalszy spadek popytu na polskie wyroby
przemysłowe, a liczba nowych zamówień zmniejszyła się dwudziesty czwarty
miesiąc z rzędu. Kluczowym źródłem
słabości są w dalszym ciągu rynki europejskie, w szczególności Niemcy.
Liczba nowych zamówień eksportowych również spadła dwudziesty czwarty miesiąc z
rzędu (rekordowo długi okres spadkowy w historii badania – odnotowują autorzy
ankiety PMI. Lecz równocześnie zaznaczają, że tempo spadku zamówień było
wolniejsze niż w poprzednim miesiącu. Równocześnie wielkość produkcji w lutym zmniejszyła się 25. miesiąc z rzędu, co
jest najdłuższą spadkową sekwencją w 25-letniej historii tego badania.
Przemysłowa recesja w Polsce trwa od roku – od tego
czasu obserwujemy ujemne roczne dynamiki wskaźnika produkcji sprzedanej
przemysłu. Firmy produkcyjne cierpią na drastyczny spadek zamówień, kurczą się
zaległości produkcyjne, maleje produkcja oraz redukowane jest zatrudnienie. To
wszystko wpisuje się w trendy globalne, w ramach których korygowane są ekscesy
covidowego boomu z lat 2021-22.
Większość z nich mogła już zostać skorygowana, na co
wskazuje bardzo szybkie wyczerpywanie się zapasów wyrobów gotowych. Pojawiły się
też dawno niewidziane problemy z zaopatrzeniem, co wiązano z opóźnieniami w
transporcie morskim z Azji. Jest to odprysk wojny w strefie Gazy, w reakcji na którą
jemeńscy bojówkarze Huti zaczęli atakować statki przepływające przez Morze
Czerwone. W rezultacie czas realizacji
dostaw do polskich fabryk wydłużył się najbardziej od lipca 2022 roku.
– Wolniejsze tempo spadku wielkości produkcji i liczby nowych
zamówień w lutym to optymistyczny sygnał, ale niepokój budzi fakt, że obecnie
obserwowany okres spadkowy tych kluczowych wskaźników jest najdłuższy od początku
badania polskiego wskaźnika PMI (czyli od 1998 roku). Kluczowym źródłem
słabości pozostają Niemcy, które odnotowały w lutym spadek wskaźnika PMI Flash –
tak wyniki lutowego badania skomentował Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny
S&P Global Market Intelligence.
– Wygląda jednak na
to, że najgorszy okres spowolnienia mamy już za sobą. Wskaźnik PMI, choć
wciąż utrzymuje się poniżej poziomu 50,0 pkt, osiągnął czwarty pod względem wysokości
wynik od drugiego półrocza 2022 roku, a stosunek liczby nowych zamówień do
wielkości zapasów odnotował najwyższy poziom od dziewięciu miesięcy. Co więcej,
prognozy na najbliższe 12 miesięcy w sektorze przemysłowym uległy dalszej
poprawie, osiągając najwyższy poziom od czerwca 2021 roku – dodał nieco
bardziej optymistycznie Balchin.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS