A A+ A++

Z roku na rok coraz większa liczba dziewczynek bierze udział w Pucharze Tymbarku. Do 23. edycji turnieju zgłosiło się o 46% więcej drużyn dziewczęcych niż rok wcześniej. Co więcej, zapisy do tegorocznych rozgrywek wskazują, że w tym roku wynik będzie jeszcze lepszy. O tym, że piłka nożna jest również dla dziewczynek oraz dlaczego warto zachęcać je do gry w piłkę – opowiada Nina Patalon, selekcjonerka reprezentacji Polski w piłce nożnej kobiet.

Zapisy do 24. edycji Pucharu Tymbarku zostały wydłużone do 6 marca 2024 r.

Poniżej publikujemy całą rozmowę z Niną Patalon:

Bardzo wiele uczniów i uczennic w Polsce zamiast sportu wybiera czas ze smartfonem w ręku. Jak zachęcić ich do większej aktywności na co dzień?

– Chociaż mogłoby nam się wydawać, że współcześnie dzieci mają bardzo wiele możliwości do tego, aby uprawiać sport, to jednak gdy spojrzymy na ofertę szkolną – tam dzieci spędzają najwięcej czasu – okazuje się, że nie zawsze jest ona tak bogata, aby zachęcić uczniów do aktywności. Z tego też względu musimy dzieciom stwarzać odpowiednie warunki do tego, aby mogły zainteresować się innymi aktywnościami niż korzystanie ze smartfonu. Bardzo ważne jest, żeby od najmłodszych lat dzieci były zachęcane do aktywności fizycznej, która wspiera nie tylko ich rozwój fizyczny, ale również mentalny. Często niestety zapominamy, że sport może zrobić bardzo dużo dobrego dla psychiki dzieci. Tym bardziej dorośli muszą skoncentrować się na tym, aby stwarzać ofertę atrakcyjną dla najmłodszych. To od dorosłych zależy, czy dzieci zainteresują się aktywnością fizyczną.

A czego może nauczyć najmłodszych, szczególnie dziewczynki, piłka nożna?

– Sport to wartość sama w sobie oraz przestrzeń, w której dzieci mają możliwość współpracy, nauki wyrażania swoich emocji czy budowania pewności siebie. Jak wskazują wyniki badań, dziewczynki, które uprawiają sport, a przede wszystkim piłkę nożną, są bardziej pewne siebie niż ich rówieśniczki. To pokazuje, ile sport może dobrego zrobić w zakresie rozwoju mentalnego dzieci. Niestety najczęściej o tym zapominamy. Nabieranie pewności siebie, umiejętność wyrażania siebie i swojego zdania, a także stawiania granic – to wszystko daje dzieciom gra w piłkę nożną. Sport niewątpliwie dostarcza emocji oraz uczy nazywania ich i kontrolowania. Niestety bardzo rzadko tego typu tematy są poruszane na lekcjach, a wychowanie fizyczne, gra w piłkę nożną otwierają taką możliwość.

Biorąc pod uwagę pani doświadczenie, czy dostrzega pani potrzebę tzw. pracy u podstaw i wzmocnienia mentalnego młodych zawodniczek?

– Uważam, że jest to klucz do wszystkiego. Aktywność fizyczna jest niezbędna do zdrowego funkcjonowania organizmu, i nawet osoby, które nie będą wyczynowo zajmowały się sportem, powinny w dorosłym życiu dbać o ten obszar. A zdrowe nawyki budujemy przede wszystkim w młodości, dlatego tak istotne jest, aby zarażać kolejne pokolenia miłością do sportu. Dziewczynki niewątpliwie muszą pokonać więcej barier, żeby uprawiać sport – nie tylko profesjonalny, ale również amatorski. Z tego też względu ważnym jest, aby zachęcać i wspierać je w poznawaniu siebie poprzez sport. Nawet jeżeli nie zdecydują się na zawodowstwo, to podczas tych lat rekreacyjnego uprawiania piłki nożnej nauczą się nazywania swoich emocji, wyznaczania granic czy walki o swoje marzenia. To z kolei pomoże im w dorosłym życiu – w odnajdowaniu się w różnych społecznościach, w pracy czy w relacjach z bliskimi. Obecnie często jesteśmy zamknięci na świat zewnętrzny i nie potrafimy wyrazić swoich uczuć, co utrudnia nam budowanie relacji. Dzięki sportowi jesteśmy w stanie nauczyć się tych umiejętności, co jest bardzo ważną informacją dla rodziców, którzy nie zawsze zdają sobie z tego sprawę i niekiedy wręcz odciągają dzieci, córki, od piłki nożnej.

Przed nami już 24. edycja największego w Europie turnieju piłkarskiego dla dzieci. Dlaczego warto zapisać się do Pucharu Tymbarku?

– Puchar Tymbarku to niesamowita przygoda. Wystarczy zwrócić uwagę na to, że podczas treningów i rozgrywek dzieci mają możliwość spędzania czasu ze swoimi rówieśnikami, przyjaciółmi. Mogą też rywalizować z uczniami z innych gmin, powiatów czy województw, zdobywając kolejne doświadczenia sportowe i społeczne. To dla nich również szansa na załapanie bakcyla – miłości nie tylko do piłki nożnej, ale w ogóle aktywności fizycznej. Nie możemy też zapominać, że uczestnicy Wielkiego Finału mogą rozegrać swój mecz na PGE Narodowym, gdzie zazwyczaj podania wymieniają najlepsi polscy zawodnicy. Finały wojewódzkie są obserwowane przez skautów, natomiast Finał Ogólnopolski – przez trenerów reprezentacji oraz kadr młodzieżowych, co daje szansę na dostrzeżenie i rozwój kariery piłkarskiej. Co więcej, zwyciężczynie i zwycięzcy w kategoriach U-10 i U-12 mogą również porozmawiać z reprezentantami Polski podczas specjalnego spotkania. To wszystko sprawia, że dzieci mogą zakochać się w tego typu aktywności, co może z nimi zostać już na lata dorosłości. Puchar Tymbarku jest pierwszym krokiem do poznania piłki nożnej od strony profesjonalnej.

Z każdym rokiem w rozgrywkach bierze udział coraz więcej dziewczynek. Jaką rolę pełni Puchar Tymbarku w promowaniu piłki nożnej wśród dziewczynek? Jakie obecne reprezentantki Polski grały w Pucharze Tymbarku?

– Zawsze podkreślam, że Puchar Tymbarku zrobił bardzo ważną rzecz w aspekcie społecznym w zakresie rozwoju sportu wśród dzieci, zwłaszcza piłki nożnej wśród dziewczynek. Dzięki temu turniejowi rodzice zaakceptowali i przekonali się, że dziewczynki mogą grać w piłkę. Sam fakt, że jest to już 24. edycja, wskazuje, że od prawie ćwierć wieku docieramy z przekazem dotyczącym wychowania, postrzegania i akceptowania piłki nożnej w społeczeństwie. Na pewno Puchar Tymbarku przyczynił się do tego, że zaakceptowaliśmy piłkę nożną w wykonaniu dziewczynek. Dzisiaj często dla rodziców jest to już naturalna sytuacja, że córka jedzie na turniej piłkarski – niezależnie od tego, czy uczęszcza do klubu piłkarskiego, czy też nie.

Zmienia się również podejście nauczycieli wychowania fizycznego, którzy wspierają rozwój piłki nożnej już nie tylko wśród chłopców, ale także dziewczynek. Piłka nożna stała się bardziej inkluzywna, i to jest nowa mentalność, do której przyczynił się Puchar Tymbarku. Nie ma nic piękniejszego niż szerzenie idei piłki dla wszystkich. Przyczynia się to do zmiany postrzegania tego sportu przez rodziców – jako dyscypliny również dla dziewczynek. Co za tym idzie, dziewczynki, które brały udział w pierwszych edycjach turnieju, dzisiaj grają zawodowo, w tym również w reprezentacji Polski, m.in. Ewa Pajor, Paulina Dudek czy niedawno debiutujące – Oliwia Domin i Nadia Krezyman. W drużynie dziewcząt U-17, która zajęła 5. miejsce na Mistrzostwach Europy, aż 86 proc. zespołu grało w Pucharze Tymbarku. To pokazuje, że akceptacja piłki nożnej u najmłodszych, powoli przekłada się na starsze kategorie wiekowe. Myślę, że w bliższej perspektywie czasu, również dzięki turniejowi, zaakceptujemy jako społeczeństwo fakt, że piłka nożna jest również dyscypliną kobiet.

Co kobiety wnoszą do tego sportu?

– Kobiety wnoszą do piłki nożnej przede wszystkim bardzo dużo empatii i zaangażowania oraz postrzegania sportu od ludzkiej strony. Kompetencji miękkich, które są potrzebne przez całe sportowe życie, ale szczególnie na pierwszych etapach rozwoju kariery piłkarskiej. Z drugiej strony jest to potwierdzenie, że piłka nożna jest dla wszystkich, i niezależnie od płci, zawodniczki i zawodnicy powinni mieć takie same warunki na jej uprawianie. Myślę, że tak naprawdę nie powinniśmy rozkładać na czynniki, co wnoszą kobiety. W piłce nożnej znajduje się miejsce dla piłkarek i piłkarzy, a każda płeć wprowadza do tej dyscypliny inny zestaw cech i umiejętności. Powinniśmy dążyć do sytuacji, gdy kariera piłkarska dziewczynek jest tak samo postrzegana jak chłopców.

A 100 lat temu to kobieca piłka nożna była popularniejsza niż męska, tylko później kobiety już grać nie mogły…

– Tak było, ale na szczęście zauważamy, że miłość do piłki nożnej kobiet się odradza. Obecnie w Anglii piłka nożna kobiet wzbudza duże zainteresowanie i na stadiony przychodzi po 80 tys. kibiców. Historia piłki nożnej kobiet pokazuje nam również, co kobiety powinny wnieść do piłki nożnej, aby wystrzec się podobnych sytuacji w przyszłości. Muszą mieć one wpływ na podejmowanie decyzji, dlatego ich obecność w tym sporcie jest niezbędna. Z tego też względu musimy troszczyć się o to, aby jak najwięcej dziewczynek dołączało do tego świata.

Na szczęście piłka nożna wzbudza ich zainteresowanie. Udowodniła to również ostatnia edycja Pucharu Tymbarku, gdy jedna z zawodniczek, nie mając drużyny szkolnej, najpierw zainteresowała wraz z rodzicami nauczyciela wychowania fizycznego tym turniejem, a później razem z nauczycielem zachęciła koleżanki z klasy do udziału w rozgrywkach. Finalnie zespół ten wygrał w swojej kategorii, a obecnie z drużyny, w której tylko jedna dziewczynka z dziesięciu grała na co dzień w klubie piłkarskim, tylko jedna nie uczęszcza na regularne treningi. To pokazuje, że skierowanie turnieju wyłącznie do szkół znacznie zwiększyło nasze możliwości, aby dotrzeć z piłką nożną do dzieci, które do tej pory nie miały z nią styczności. To także dowód na to, że rodzice również mają siłę sprawczą i mogą przyczynić się do tego, że ich dziecko weźmie udział w turnieju.

Bardzo ważni w promowaniu piłki nożnej wśród dziewczynek są również nauczyciele wychowania fizycznego i edukacji wczesnoszkolnej, ponieważ często to oni jako pierwsi mają możliwość zauważenia predyspozycji sportowych dzieci i pokierowania rodziców do odpowiedniej organizacji. W tym roku, aby nieco odwdzięczyć się za ich zaangażowanie w zgłaszanie i prowadzenie drużyny w ramach Pucharu Tymbarku oraz żeby zachęcić kolejnych pedagogów do propagowania piłki nożnej wśród dziewczynek i chłopców, przygotowujemy konspekty lekcji dla klas 1-3 oraz 4-6, które regularnie dodajemy do pobrania na stronie turnieju. Mamy nadzieję, że to działanie przyczyni się do tego, że jeszcze większa liczba dzieci zarazi się miłością do sportu.

Podczas Pucharu Tymbarku wspierane są i nagradzane zachowania uczciwego współzawodnictwa. Proszę nam opowiedzieć, w jaki sposób się to odbywa?

– Podczas meczów sędziowie mogą docenić zachowania zgodne z ideą fair play tzw. zieloną kartką. Chcemy pokazać dzieciom, że na boisku nie tylko liczy się wynik sportowy, ale również to, w jaki sposób rywalizują, czy szanują swojego przeciwnika, czy potrafią przyznać się do błędu. To także pielęgnowanie umiejętność przyjmowania porażek jako lekcji. Nagradzanie dobrych, uczciwych zachowań ma przede wszystkim wartość edukacyjną, ponieważ chcemy przyczyniać się do rozwoju dzieci również w tym obszarze.

Jak ważne jest w tym wszystkim wsparcie najbliższych?

– Sport wiąże się z tym, że często jesteś poddawany wielu próbom. Musisz pokonywać bariery i wychodzić ze swojej strefy komfortu. To również odpowiedzialność i obowiązkowość, a także nieustanne poddawanie się ocenie. Często sportowcy poświęcają całe życie temu, aby każdego dnia być o 1 proc. lepszym – np. zmieniając trening, dostosowując dietę i sen. Rodzimy się indywidualistami, jednak jesteśmy stworzeni do tego, aby żyć w grupach. Potrzebujemy tego, aby drugi człowiek nas rozumiał i wspierał w naszych codziennych zmaganiach. To najbliżsi wiedzą, jak nam pomóc w momentach zwątpienia, czy też szczerze cieszą się z naszych sukcesów, ponieważ wiedzą, jaką drogę przeszliśmy. Komfort posiadania bliskiej osoby, na którą możemy liczyć, jest kluczowy w rozwoju sportowym. Z tego względu bardzo ważne jest otaczanie się dobrymi, wspierającymi ludźmi.

Dlaczego o piłce nożnej kobiet wciąż znacznie mniej mówi się w mediach? Mamy się przecież czym pochwalić!

– Moim zdaniem jest to wyzwanie nie tylko dla piłki nożnej kobiet, ale również mediów, ponieważ wciąż jesteśmy w procesie budowania popularności tej dyscypliny. Mimo że piłka nożna kobiet rozwija się w Polsce od 40 lat, od 10 jest zauważana, a od 5 doceniania, to nie mamy jeszcze do czynienia z powszechnością. Jestem jednak przekonana, że jest to kwestia czasu i zmiany mentalności w społeczeństwie. Często wystarczy zmienić nastawienie i przekonania, że dany sport jest niepopularny. Czasami zatrzymujemy się na informacjach, które przyswoiliśmy sobie jakiś czas temu, nie zauważając na przykład, że dana dyscyplina poszła do przodu i przyciąga coraz większą liczbę odbiorców. Zmiana tej percepcji zależy do nas wszystkich. Z tego też względu w tym roku PZPN zainicjował kampanię „Dziewczyny. Drużyna nie tylko na boisku”, która zachęca do rozpoczęcia przygody z piłką nożną i zapisania się do pobliskiego klubu piłkarskiego. Inicjatywy te wspierają również wyniki sportowe. W ostatnim czasie kobieca reprezentacja Polski w piłce nożnej zakończyła na pierwszym miejscu rywalizację grupową w Lidze Narodów UEFA, awansując do dywizji A. Dzięki temu znacznie zwiększyłyśmy nasze szanse na udział w Euro 2025. Sukcesy osiągamy również w kadrach młodzieżowych, co pokazuje, że zmierzamy w dobrym kierunku.

Czy jest coś, czego jeszcze o niej nie wiemy, a powinniśmy?

– Wydaje mi się, że wciąż powszechnie nie wiemy, jak wspaniałym sportem jest piłka nożna, która odzwierciedla nasze cechy narodowe. Tak naprawdę każdy z nas może odnaleźć cząstkę siebie w tej dyscyplinie. Niezależnie od tego, czy interesuje się piłką nożną, czy też nie. Wydaje mi się, że kobiety kochają ten sport tak samo jak mężczyźni. Z tego też względu bardzo ważnym jest, aby zarówno mężczyźni, jak i kobiety mieli dostęp do takich samych standardów – baz treningowych, trenerów, klubów. Przy tym wszystkim musimy pamiętać, że dziewczynki mają więcej barier przystąpienia do grania w piłkę nożną. Tym bardziej powinniśmy się skupić na tym, aby miały one takie same standardy do rozwoju. A to już jest obowiązek dorosłych, aby stworzyć im odpowiednie środowisko. Wychodzę z założenia, że jeżeli zrobi się odpowiednie miejsce, to wówczas znajdą się chętni, aby grać.

Jaka przyszłość czeka kobiecy futbol?

– Wierzę, że futbol kobiet będzie sportem drużynowym numer jeden nie tylko w Polsce, ale w Europie. Obecnie zarówno globalne, jak i lokalne organizacje zmierzają w tym kierunku. Jeżeli każdy z nas dodatkowo swoimi decyzjami, np. oglądaniem meczów, kibicowaniem na stadionach, będzie wspierał rozwój piłki nożnej kobiet, to wówczas nie musimy martwić się o jej rozwój. Tak naprawdę każdy z nas ma wpływ na to, co ogląda i jaką dyscyplinę sportu wspiera, dlatego mam nadzieję, że coraz większa liczba kibiców dostrzeże piękno piłki nożnej kobiet. Moim zdaniem ten sport jest tak kobiecy, że pozwala wykazać całą naszą ekspresję. Kobiety mogą spełniać się w piłce nożnej. Mam nadzieję, że za dziesięć lat piłka nożna będzie kobietą.


O turnieju

Od 24 lat Polski Związek Piłki Nożnej organizuje największy w Europie turniej piłkarski dzieci, realizowany w trzech kategoriach wiekowych: do lat 8, 10 i 12. Do tej pory w rozgrywkach wzięło udział wiele piłkarek i piłkarzy grających dziś w najlepszych klubach europejskich oraz reprezentacji Polski. Od 2007 roku sponsorem generalnym wydarzenia jest marka Tymbark. Więcej informacji na temat Pucharu Tymbarku, nagród oraz formularz zgłoszeniowy znajdują się na stronie: www.laczynaspilka.pl/puchartymbarku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Twarz tej porażki, to twarz Małgorzaty Mańki-Szulik!” Felieton Agnieszki Rupniewskiej
Następny artykułPiotr Żyła pojedzie w Wielickim Memoriale J. Kuliga i Mariana Bublewicza 2024