O tę broń Ukraina prosi Niemcy od maja 2023 r. Głównym hamulcowym w sprawie przekazania jej Taurusów jest kanclerz Olaf Scholz, którego postawa znajdowała poparcie w badaniach opinii publicznej. Według sondażu z połowy października 2023 r. aż 55 proc. respondentów popierało stanowisko Scholza w sprawie Taurusów, a tylko 26 proc. było mu przeciwnych.
Pocisk manewrujący Taurus w locie
Fot.: MBDA Deutschland / Materiały prasowe
Dyskusja o Taurusach wróciła w Niemczech pod koniec 2023 r. za sprawą rosyjskiego ataku rakietowego na Ukrainę z 29 grudnia. Rosjanie ostrzelali wtedy Kijów, Lwów, Odessę, Dniepr, Charków, Zaporoże i szereg mniejszych miast, wystrzeliwując w ich kierunku prawie 160 rakiet i dronów, a zabijając co najmniej 30 osób. Okazja do tego, aby nakłonić kanclerza Scholza do przekazania cennych pocisków Ukrainie, pojawiła się w środę 17 stycznia, kiedy pod głosowanie w Bundestagu trafił wniosek złożony w tej sprawie przez opozycję: CDU/CSU. Wniosek został jednak odrzucony głosami rządzącej większości (koalicji Zielonych, lewicowej SPD i wolnorynkowej FDP). Wielu z jej przedstawicieli tłumaczyło się potem, że tak naprawdę są za przekazaniem Taurusów, a przeciw zagłosowali dlatego, że nie chcieli łączyć dyskusji o wojskowej pomocy dla Ukrainy z prezentacją raportu na temat stanu Bundeswehry (z czym miał się wiązać wniosek opozycji).
W wywiadzie dla „Tagespiegel” tamto stanowisko Bundestagu skomentował ukraiński wiceminister obrony Iwan Hawryluk, który najwyraźniej wciąż wierzy, że Ukraina w końcu dostanie Taurusy. — Nigdy nie jest za późno, żeby udzielić pomocy — powiedział niemieckiej gazecie Hawryluk.
W czwartek 22 lutego Bundestag znowu obradował nad wnioskiem opozycji w sprawie przekazania Taurusów, odrzucając go stosunkiem głosów 480 do 182. Tego samego dnia Bundestag przegłosował jednak drugi wniosek — tym razem złożony przez deputowanych koalicji rządzącej. Za było 382 deputowanych, przeciw 284, a dwie osoby się wstrzymały. W przegłosowanym wniosku nie pada jednak wprost nazwa pocisków Taurus. Mowa jest natomiast o dostarczeniu Ukrainie „niezbędnych systemów broni dalekiego zasięgu”. Zdaniem niektórych komentatorów i deputowanych to sformułowanie odnosi się do pocisków Taurus. Wiceprzewodnicząca parlamentarnej frakcji współrządzącej SPD, Gabriela Heinrich, stwierdziła, że jest to kwestią interpretacji, ponieważ uchwała nie nakreśla „czerwonej linii”.
Niezależnie od uchwały Bundestagu decydujący głos co do tego, jaką broń przekazać Ukrainie, ma jednak kanclerz Olaf Scholz, który w poniedziałek 26 lutego postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości. W wywiadzie dla agencji prasowej DPA kategorycznie odmówił przekazania Ukrainie pocisków Taurus, tłumacząc to ryzykiem wplątania Niemiec w wojnę.
Niemiecki „byk” kontra most Krymski. Co potrafią rakiety Taurus?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS