Motorola pokazała swój najnowszy telefon, który można zagiąć dookoła nadgarstka. Według firmy ludzie chcą, aby właśnie takie możliwości oferowały smartfony — a przynajmniej pewna grupa.
Adaptive Display, bo tak Motorola określa swoją koncepcję na giętkie ekrany, to rozwiązanie prezentowane po raz pierwszy pod koniec zeszłego roku. Teraz jednak firma dokonała paru postępów i zaprezentowała najnowszy telefon na targach MWC 2024 w Barcelonie.
Telefon wokół nadgarstka. Co warto wiedzieć o smartfonie Motoroli?
Na razie trzeba powiedzieć sobie wprost: to tylko koncepcja. Pokazane przez Motorolę telefony nie trafią do produkcji i są na razie tylko eksperymentem. Firma chce pokazać, “co by było, gdyby” telefony były zawijane wokół nadgarstka.
Zobacz również:
Na targach MWC uczestnicy chętnie oglądają nietypowe urządzenia firmy, ale też często komentują, że nie jest zbyt praktyczne. Inaczej mówiąc, pewnie znalazłaby się jakaś niszowa grupa osób, dla których taki telefon miałby sens. Większość woli jednak pozostać przy standardowych wymiarach i sposobie, w jaki korzystamy ze smartfona.
Parametry techniczne nietypowego smartfona
Telefon zaprezentowany przez Motorola ma 6,9-calowy ekran, który opiera się na plastiku pOLED. W przeciwieństwie do AMOLED ta wersja oznacza zastosowanie plastikowego podłoża, natomiast AM w AMOLED oznacza Active Matrix.
Z przodu urządzenie wygląda jak nieco wydłużony, ale poza tym normalny smartfon. Dopiero kiedy obróci się go dookoła, zdaje się, że coś jest inaczej. Zamiast twardej obudowy, tył jest wykonany z wielu segmentów pokrytych tkanym materiałem tekstylnym, który przywodzi na myśl sprzęt do ćwiczeń. “Miękka” obudowa jest potrzebna, ponieważ urządzenie musi zaginać się do wewnątrz, więc nie może być metalowym lub plastikowym monolitem jak typowy telefon.
Ponieważ urządzenie zawiera wiele zawiasów, można je zgiąć na różne kształty. Można z niego zrobić mały namiot, co może się przydać, jeśli chcesz obejrzeć małe wideo. Można zgiąć dolną część, aby stała dość pionowo. Lub można owinąć je wokół nadgarstka i zamienić w rodzaj masywnego smartwatcha. Sęk w tym, że najpierw trzeba założyć osobną magnetyczną bransoletę, aby urządzenie się trzymało — w przeciwnym razie dopasowanie jest zbyt luźne.
Można też używać wyświetlacza w “trybie zegarka”, ale z tego, co Motorola pokazała na MWC, telefon nie zmienia się wtedy magicznie w smartwatcha i nie ma innego trybu w oprogramowaniu.
Motorola i jej spółka macierzysta Lenovo mają historię ujawniania ambitnych koncepcji sprzętowych, i czasami stają się one rzeczywistymi produktami. Czy będzie tak i tym razem? Ciekawe, kogo taka koncepcja przekonuje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS