Jaki pan młody! Dziadek bardziej by pasował – śmieje się Henryk. – To była moja druga wizyta w urzędzie stanu cywilnego w tym charakterze, Teresy zresztą też.
69-letnia Teresa na ślubnym zdjęciu trzyma bukiet frezji. Szara garsonka, czarne buty na koturnie, minimalistyczny makijaż. Pan młody pozuje w czarnym garniturze, niebieskiej koszuli z krawatem.
Teresa pierwszy raz wyszła za mąż, gdy skończyła 22 lata, trzy lata później była już po rozwodzie. W międzyczasie urodził się syn, ale małżeństwo nie przetrwało.
– Zbytnio się od siebie różniliśmy – wzdycha łodzianka. – Mnie zależało na stabilności, spokojnym życiu, rodzinie, natomiast mój mąż nie zdążył się jeszcze wybawić. Interesowały go wyjścia ze znajomymi, zabawy do rana, pojawiły się też inne kobiety.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS