A A+ A++

Piotrkowianki wyszły na boisko niezwykle zmotywowane. Bardzo chciały zrehabilitować się przed własną publicznością za ostatnią serię niepowodzeń i wreszcie wygrać. W 4. minucie było 2:0, a chwilę później 6:2 dla Piotrcovii. Gospodynie popełniły następnie kilka dość prostych błędów i Galiczanka w 13. minucie przegrywała już tylko 5:6. To jednak wszystko na co stać było przyjezdne. Piotrkowianki złapały znów wiatr w żagle, kończąc pierwszą połowę z przewagą trzech trafień 12:9.

W drugiej części gry na parkiecie istniał właściwie już tylko jeden zespół. Piotrkowianki powiększały swoją przewagę, a Galiczankę stać było tylko na pojedyncze, skuteczne akcje. Ostatecznie Piotrcovia wygrała 34:18.

Bardzo się cieszymy z tej wygranej, ale jeszcze nie świętujemy. Nie wszystko zależy bowiem od nas. Oczywiście lepiej będzie grać w mocniejszej grupie drużyn, bo zejdzie presja. Musimy jednak poczekać do spotkania w Lublinie. Jeśli chodzi o mecz to bardzo dobrze, szczególnie w drugiej połowie, zagrała obrona. Chciałabym, aby zawsze tak grała – powiedziała Agata Cecotka, trenerka Piotrcovii.

Tą wygraną Piotrcovia dała sobie szansę na awans do rundy zwycięzców. W tym momencie piotrkowianki plasują się na 6. pozycji, czyli ostatnim miejscu zapewniającym rywalizację z najlepszymi. Natomiast jeszcze jeden mecz do rozegrania ma Start Elbląg, który traci tylko jeden punkt do Piotrcovii. Ekipa z Elbląga w niedzielę (25.02) o 15:00 podejmie MKS Lublin. Jeśli ekipa Andrzeja Niewrzawy niespodziewanie pokona wielokrotne mistrzyni Polski, to Piotrcovia w następnych kolejkach będzie zmuszona walczyć w bezpośrednich starciach o utrzymanie.

Piotrcovia – Galiczanka Lwów 34:18 (12:9)

Piotrcovia: Sarnecka, Suliga – Gadzina 7, Świerczek 2, Radushko 3, Mielewczyk 2/1, Królikowska 2, Mokrzka 3/2, Sobecka 7, Szczepanek 1, Trbovic 4, Waga 3/1, Schneider.
Rzuty karne: 4/5
Kary: 8 min (Świerczek, Trbovic, Waga, Schneider)

Galiczanka: Poliak, Stadnyk – Haiduk 1, Diachenko 1, Zdrila 1, Holinska 1, Tkach, Lakatosh 7/2, Dutko 1, Petriv 2, Havrysh 4, Mykoliuk.
Rzuty karne: 2/2
Kary: 8 min (Diachenko, Lakatosh, Petriv, Havrysh)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStoczyli bitwy na głosy [GALERIA]
Następny artykułBiedni trzydziestoletni. “Poszedłem do szefa po umowę, dostałem wypowiedzenie”