Wymienia dalej, że w Wielkopolsce zagraniczne ciężarówki stanowią tylko 3 proc. skontrolowanych, w zachodniopomorskim 5 proc., w warmińsko-mazurskim 2 proc., śląskim 2 proc. świętokrzyskim 13 proc. – Jedynie mazowieckie i lubuskie utrzymuje ok. 50 proc. kontroli – dodaje Gajadhur.
Przewoźnicy domagają się ochrony
Przewodniczący Komitetu Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu Waldemar Jaszczur alarmuje, że polscy przewoźnicy są w tragicznym położeniu i domagają się ochrony przed nieuczciwą konkurencją. – Przeżyłem wiele kryzysów przez 30 lat, ale tak patowej i dramatycznej sytuacji jak obecna jeszcze nie widziałem – podkreśla Jaszczur.
Wyjaśnia, że ukraińskie samochody wjeżdżają do Polski i wykonują przewozy, do których nie mają prawa. – Kontrole miały wykazać te wykroczenia, ale kontrole są znikome. Nie tak to miało być – zaznacza Jaszczur.
Czytaj więcej
Słowikowski przypuszcza, że przemytnicy wiedzą o całej akcji protestacyjnej, że inspekcja nie zatrzyma ich na A4, więc są swobodni. – Wwożą do nas śmieci, kwitną różne przewozy na Ukrainę. Proceder jest bezkarny, byle auto miało zagraniczne tablice rejestracyjne. To jasny sygnał dla świata przestępczego – uważa Słowikowski.
Ministerstwo powołało zespół
Minister Infrastruktury wystąpił do służb kontrolnych z prośbą o zintensyfikowania działań, w ramach posiadanych kompetencji oraz z uwzględnieniem dostępnych zasobów kadrowych, w celu weryfikacji czy respektowane są postanowienia umowy pomiędzy Unią Europejską a Ukrainą.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS