Elfyn Evans, pilotowany przez Scotta Martina, miał sporo trudności z narzuceniem mocniejszego tempa podczas pełnego, pierwszego dnia drugiej, zimowej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata 2024. Walijczyk jednakże zdołał pozbierać się na kolejnych etapach. Zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej oraz wywiózł najwięcej punktów z imprezy bazującej w Umea.
– To był weekend wzlotów i upadków – wspominał Evans Rajd Szwecji. – Nie wyglądało to najlepiej w piątek. Mierzyliśmy się z trudnym zadaniem biorąc pod uwagę naszą pozycję startową. Jednakże udało nam się przebrnąć przez to, co moim zdaniem było ważne i dało nam szansę powrócić do czołówki.
Mówiąc o pozytywach, dodał: – Kiedy warunki nam odpowiadały, nasze tempo było całkiem w porządku. Zdobyliśmy kilka niezłych punktów. Była też szansa na wygranie Power Stage, ale popełniliśmy parę błędów w końcówce próby. Mimo to biorąc pod uwagę nasze położenie na początku weekendu oraz ostateczny dorobek punktowy, możemy być w miarę zadowoleni.
Wynik Evansa w zaśnieżonej Szwecji sprawił, że traci zaledwie trzy punkty do prowadzącego w czempionacie Thierry’ego Neuville’a, przed najbliższą rundą na upalnych, afrykańskich równinach.
Rajd Safari, trzecia odsłona WRC 2024, odbędzie się w dniach 28-31 marca.
Watch: Rajd Szwecji 2024 – Power Stage
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS