Ulubiony sweter skurczył się i wygląda jak rzecz z szafy twojego dziecka? Prawdopodobnie został uprany w niewłaściwej temperaturze. Ale możesz go uratować! Oto sposoby, dzięki którym przywrócisz ubraniom ich właściwy rozmiar.
Podziel się
Skurczone ubrania możesz jeszcze uratować (iStock.com)
Z pewnością każdemu z nas choć raz zdarzyła się odzieżowa wpadka. I wcale nie chodzi o źle dobraną stylizację, lecz o ubranie, które po wyjęciu z pralki okazało się o kilka rozmiarów za małe. W przeciwieństwie do zafarbowanej koszuli czy delikatnej bluzki z zaciągniętą nitką, skurczony sweterek niekoniecznie musiał być złej jakości. Pewnych rzeczy nie należy po prostu prać w pralce – niektóre potrafią skurczyć się nawet w 30 st. Czy można jakoś je uratować? Na szczęście tak!
Wypróbuj odżywkę do włosów
Oprócz tego, że zmiękcza włosy, ma wiele innych zastosowań. Możesz umyć nią pędzle do makijażu, co sprawi, że włosie stanie się miękkie i pozbawione zanieczyszczeń. Odżywka do włosów sprawdzi się też jako antidotum na skurczone ubrania – zwłaszcza wełniane. Wystarczy, że wlejesz odrobinę preparatu do miski z ciepłą wodą (dla lepszego rezultatu dodaj trochę octu) i mocz ubranie przez 20 minut. Po ich upływie trzeba rozciągnąć daną rzecz do momentu, aż wróci do dawnego rozmiaru. W żadnym razie nie wolno wyżymać tkaniny. Najlepiej powiesić ją na wieszaku i czekać, aż naturalnie wyschnie.
Podziel się
Użyj gliceryny jako zmiękczacza
Gliceryna to przezroczysty płyn, który jest “efektem ubocznym ” procesu produkcji mydła. Stosowana jest głównie w kosmetyce, ale można jej użyć także do płukania ubrań. Dodatek glicerolu wpływa dobrze na odzież z wełny oraz zamszu, mianowicie przywraca jej poprzedni wygląd. Jak zrobić glicerynową płukankę? Przygotuj 4 litry letniej wody i wlej małą buteleczkę gliceryny (ok. 30 ml). Zanurz sfilcowaną tkaninę na 20 min, a w trakcie namaczania wygniataj ją i rozciągaj. Potem wyjmij ubranie, delikatnie je wykręć i rozciągnij. Gdy twój sweter powróci do pożądanego rozmiaru, pozostaw go do wyschnięcia na płasko. A jeśli ratujesz bluzkę z wiskozy – po wysuszeniu dodatkowo ją wyprasuj.
Wykorzystaj wodę po fasoli
Okazuje się, że cenna może być nie tylko woda po ciecierzycy (słynna aquafaba, z której robi się czekoladowe desery) czy woda po ziemniakach (zawarte w niej mikroelementy świetnie odżywiają rośliny doniczkowe). Równie ciekawym i ekologicznym sposobem jest wykorzystanie wody po fasoli, jako środka rozciągającego tkaniny. Najlepiej nada się do tego suszona, biała fasola – mocz ją przez noc w ok. 2 litrach wody. Następnego dnia ugotuj ją (oczywiście w tej samej wodzie) i odcedź. Gdy woda ostygnie, włóż do niej skurczony sweter i zostaw tak na 3-4 godziny. Później trzeba jeszcze kilkakrotnie wypłukać ubranie – najpierw w czystej wodzie, a na końcu w płynie do płukania tkanin.
Podziel się
Zanim wrzucisz do pralki – przeczytaj
Mało kto skrupulatnie czyta instrukcje, jakie znajdują się na metkach. Niektórzy wręcz piorą wszystkie rzeczy w tej samej temperaturze, z dodatkiem tych samych detergentów. Tymczasem ubrania należy sortować nie tylko według kolorów, ale także rodzajów tkanin. Bawełnę warto oddzielić od sztucznych włókien, a materiały grube, pochłaniające duże ilości wody, od cienkich i delikatnych. Osobno do pralki wkłada się dżinsy, a wełnę i koronki pierze się tylko ręcznie. Jeśli nie chcesz, by twoja odzież uległa zniszczeniu, zwracaj uwagę na wytyczne, umieszczone na metce przez producenta. Pozwoli ci to uniknąć sytuacji, w której wyjmujesz z pralki rzeczy o kilka rozmiarów mniejsze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS