publikacja
2024-02-22 10:26
Luty przyniósł zaskakującą poprawę koniunktury w sektorze
usługowym strefy euro, czemu towarzyszyła kontynuacja głębokiej recesji w
przemyśle – wynika ze wstępnych odczytów PMI. Niemcy pozostały “hamulcowym” Europy, podczas gdy we Francji kiełkuje ożywienie.
– Aktywność gospodarcza w strefie euro w lutym spadała w najwolniejszym
tempie od 8 miesięcy – wynika ze wstępnych odczytów PMI. Sektor usług ustabilizował
się na poziomie neutralnym, ale w przemyśle wciąż trwała recesja rozpoczęta jeszcze
latem 2022 roku.
Szczególnie źle wyglądało to w Niemczech, gdzie „przemysłowy”
PMI zaliczył tąpnięcie do 42,3 punktów wobec 45,5 pkt. w styczniu i oczekiwanej
przez analityków poprawy do 46,1 pkt.
A zatem podobnie jak w poprzednich miesiącach obserwujemy
dywergencję pomiędzy sektorem wytwórczym a usługowym. Tym razem wszystko było
jednak odwrotnie niż w poprzednich okresach. To przemysł zaliczył szybsze
pogorszenie koniunktury, podczas gdy sektor usług powrócił do stanu
neutralnego. Jesienią notowaliśmy pogorszenie koniunktury w sektorach
usługowych, czemu towarzyszyła poprawa (rozumiana jako wolniejsze tempo spadku)
aktywności w sektorze wytwórczym.
W lutym „przemysłowy” PMI dla strefy euro osunął się do
wartości 46,2 pkt. względem 46,6 pkt. miesiąc wcześniej. Ekonomiści spodziewali
się wzrostu tego wskaźnika do 47 pkt. Mamy więc spore rozczarowanie. Za to
pozytywną niespodziankę sprawiły usługi, gdzie analogiczny PMI poszedł w górę z
48,4 pkt. do 50,0 pkt., zdecydowanie przebijając rynkowe oczekiwania na poziomie
48,8 pkt.
Poziom 50 punktów jest tutaj znamienny, ponieważ jest to wartość
rozdzielająca wzrost od regresu w badanym sektorze. Odczyty poniżej tego
poziomu sygnalizują spadek aktywności ekonomicznej, zaś powyżej jej wzrost.
Zatem wzrost PMI do 50 punktów oznaczałby, że koniunktura w usługach przestała
się pogarszać po trwającym zaledwie pół roku regresie.
Byłby to dobry prognostyk na resztę roku, po którym
większość ekonomistów spodziewa się ożywienia gospodarczego w Europie. W
drugiej połowie 2023 roku strefa euro znalazła się w bardzo płytkiej recesji,
będącej przedłużeniem stagflacji trwającej od połowy 2022.
– Widać iskierkę nadziei, ponieważ strefa euro przesunęła
się o kilka cali w stronę ożywienia. To jest zwłaszcza zauważalne w sektorze
usług (…) Ostatnie odczyty PMI dają nadzieję na ożywienie w eurolandzie i
dlatego trzymamy się naszej prognozy wzrostu PKB o 0,8% w 2024 roku – tak lutowe
dane skomentował w komunikacie prasowym Norman Liebke, ekonomista z Hamburg
Commercial Bank.
– Niemcy działają jak hamulec wzrostu gospodarczego w
Europie. Podczas gdy Francja notuje silniejsze ożywienie zarówno w usługach jak
i w przemyśle, to Niemcy zostają w tyle. Jednym z możliwych wytłumaczeń może
być rosnąca aktywność turystyczna, która sprzyja Francji bardziej niż Niemcom –
dodał Liebke.
Był to wstępny odczyt PMI za luty, bazujący na ok. 85-90%
ankiet rozesłanych do blisko 5 000 przedsiębiorstw z ośmiu krajów strefy
euro. Dane zebrano w dniach 12-20 stycznia. Ankieta objęła przedsiębiorstwa z
Niemiec, Francji, Włoch, Hiszpanii, Holandii, Austrii, Irlandii oraz Grecji. Finalne
wyniki dla przemysłu poznamy 1 marca. Wtedy też ukaże się analogiczny wskaźnik
dla polskiego sektora wytwórczego. Natomiast „usługowe” PMI dla krajów
eurolandu zostaną opublikowane 5 marca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS