– Pacjent leczył się domowymi sposobami, potem poszedł do lekarza, ale nie przyjmuje leków – tak sytuację w Enei Stelmecie Zastalu obrazował Krzysztof Kaliszuk w programie Prezydent na 96 FM.
Wiceprezydent Zielonej Góry powiedział, że kolejny raz wcześniejsze ustalenia obu urzędów – miasta i marszałkowskiego – zmienił wieloletni właściciel klubu Janusz Jasiński.
Na początku mówiło się, że rada ma mieć siedem osób. Cztery miejsca – miały mieć urzędy – po dwa dla urzędu miasta i marszałkowskiego. W ostatniej chwili właściciel zdecydował, że będzie osiem osób. Tłumaczył to tak, że w przypadku remisu głos decydujący będzie miał przewodniczący.
Kaliszuk przyznaje, że nowa rada nadzorcza spotkała się wczoraj i w dwóch głosowaniach doszło do remisu 4:4, ale przewodniczący decydującego głosu nie miał. Pat w głosowaniach zdaniem Kaliszuka źle rokuje na przyszłość.
Województwo, które dotąd miało większe zaufanie do właściciela niż miasto, też się przekonuje o tym, że jest inaczej niż właściciel mówi. Już wczoraj mogły być podjęte decyzje, nie zostały podjęte. To jest wielki problem. Pat był dlatego, że właściciel oszukał marszałka. Miasto nie ma większości wspólnie z województwem. Sytuacja jest przykra.
Kaliszuk podkreślił porozumienie w tej sprawie miasta i województwa. Sam wynik audytu skwitował zdaniem: – Lepiej o tym publicznie nie mówić. Codziennie zgłaszają się nowi wierzyciele.
Zdaniem wiceprezydenta najważniejsze jest teraz sportowe utrzymanie drużyny w gronie najlepszych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS