A A+ A++

Minister obrony w rozmowie z “Newsweekiem” zapytany został m.in. o to, czy przewiduje możliwość przywrócenia w Polsce powszechnego poboru do wojska.

Pobór w Polsce jest zawieszony, a nie zlikwidowany. Dobrze funkcjonuje dobrowolna zasadnicza służba wojskowa i aktywna rezerwa. Te formy będziemy intensywnie rozwijać. Wszystkie elementy na czele z żołnierzami zawodowymi tworzą całość do działań operacyjnych – tłumaczy Kosiniak-Kamysz w “Newsweeku”.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

“Trzeba inwestować w bezpieczeństwo”

Minister obrony narodowej, pytany o realny stan polskiej armii, który zastał po 8 latach rządów PiS, podkreślił, że w resorcie obrony trwa audyt, ale nie ma wątpliwości, że trzeba inwestować w bezpieczeństwo.

Finalizacja wielu umów podpisanych przez naszych poprzedników będzie mieć miejsce nie za miesiąc czy dwa, lecz za kilkanaście lat i moim zdaniem więcej było chwalenia się tym niż realnych efektów poprawy polskiej obronności – powiedział minister, odnosząc się do działań swoich poprzedników.

Wicepremier zarzucił obecnej opozycji, że “przyjęła postawę chaosu i prowadzi swoją partię na manowce”. Uważa, że informacje o cięciach w budżecie obronnym i likwidacji jednostek wojskowych “to fałszywa propaganda PiS”. W rzeczywistości budżet na obronność jest rekordowo wysoki, a łącznie z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych to ponad 4 proc. PKB.

W odpowiedzi na pytanie o możliwość korekty decyzji rządu PiS, wicepremier podkreślił, że “nie zamierza całkowicie negować dokonań poprzedników, którzy uważali, że do 2015 r. Polska nie istniała”.

My podtrzymamy to, co dobre, ale tam, gdzie jest możliwość renegocjacji, polepszenia warunków, przyspieszenia czegoś, będę do tego dążył. Sam zakup sprzętu nie kończy modernizacji armii. Jest ważny, jednak potrzeba jeszcze infrastruktury i przygotowania żołnierzy, by z tego sprzętu mogli skorzystać. A przede wszystkim indywidualnego wyposażenia żołnierzy, a tego brakuje”.

Szef MON zapowiedział, że do końca czerwca będą znane efekty pracy zespołu, który ma ocenić “zasadność, gospodarność i efektywność podkomisji Macierewicza, która przez prawie osiem lat kosztowała podatników ponad 30 mln zł”.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDlaczego butelki z winem mają wklęsłe dno? Zaskakujący powód
Następny artykułWnuczka zabiła 94-letnią babcię. Prokuratura sprawdza, czy wcześniej zażywała narkotyki