Na targowisku w Nowej Dębie w powiecie tarnobrzeskim mężczyzna sprzedawał swojskie wyroby, m.in. galaretkę garmażeryjną. Po jej spożyciu zmarł jeden mężczyzna, a dwie kobiety z objawami ostrego zatrucia trafiły do szpitala.
Zawiadomienie o zatruciach po spożyciu mięsa z targowiska wpłynęło do komendy miejskiej w Tarnobrzegu w sobotę, 17 lutego. Na targowisku w Nowej Dębie mężczyzna sprzedawał swojskie produkty prosto z samochodu.
Przeczytaj także: Na odcinku S19 powstaje najwyższa estakada w Polsce. Wysoka jak wieża bazyliki Mariackiej w Krakowie
Zatrucie na targowisku. Nie żyje mężczyzna
Według relacji policji do szpitala z objawami ostrego zatrucia trafiły dwie kobiety. – Kilka godzin wcześniej do szpitala trafił mężczyzna z podobnymi objawami, który zmarł – relacjonuje Piotr Wojtunik, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS