Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu zakończenie dochodzenia w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w Harmężach w zeszłym roku.
Zdarzenie relacjonowaliśmy w artykule Samochód uderzył w słup i dachował. Trzy osoby nie żyją – FOTO
Straciło tam życie trzech młodych mężczyzn
Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 sierpnia, około 3.30, na ulicy Borowskiego w Harmężach. Na podstawie wstępnych ustaleń, kierowca renault megane utracił kontrolę nad pojazdem na łuku drogi z nieznanych powodów, co spowodowało wypadnięcie z jezdni i uderzenie w słup energetyczny.
W wyniku wypadku życie stracili kierowca i dwaj pasażerowie
Byli to trzej mieszkańcy powiatu pszczyńskiego: 21-letni kierowca oraz dwóch pasażerów w wieku 17 i 23 lat, wszyscy z Woli.
Zastępca prokuratora rejonowego Mariusz Słomka przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że przyczyną tragedii była nadmierna prędkość.
„Podstawą było to, że sprawca zmarł wskutek wypadku; zginął kierujący oraz obaj pasażerowie” – powiedział redakcji PAP.
Jak podał, biegli zrekonstruowali przebieg wypadku i jednoznacznie stwierdzili, że dorowadziła do niego nadmierna prędkość. Na drodze obwiązywało ograniczenie do 50 km na godzinę. Udało się określić bardzo dokładnie prędkość pojazdu. Początkowa wynosiła 130 km na godzinę, a w chwili, gdy auto utraciło przyczepność i wypadło na łuku z drogi, było to 127 km na godzinę.
Podkreślił, żadna z ofiar wypadku nie była pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
Samochód uderzył w słup i dachował. Trzy osoby nie żyją – FOTO
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS