A A+ A++

Za Aleksandrem Śliwką niezwykle udane sezony. Od sześciu lat reprezentuje barwy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Z tym klubem wygrał niemal wszystko. Trzykrotnie – i to z rzędu – sięgał po siatkarską Ligę Mistrzów. Na krajowym podwórku wygrywał mistrzostwa, puchary i superpuchary. 

Zobacz wideo

Tak duże sukcesy mogłyby sugerować, że Polak zdecyduje się wyruszyć na podbój zagranicy. Całą dotychczasową karierę spędził bowiem w ojczyźnie. Na początku stycznia włoskie media informowały o zainteresowaniu Śliwką Sir Safety Perugii – klubu doskonale znanego polskim kibicom, bowiem w jego barwach występują Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon.

“La Gazetta dello Sport” kilkanaście dni temu sugerowała jeszcze inny możliwy kierunek transferu. Słynny dziennik informował, że pomimo oferty z Perugii, Śliwka zdecydował się na przenosiny do jednego z japońskich klubów. W tamtejszej lidze na co dzień gra Bartosz Kurek. Kapitan polskiej reprezentacji jest siatkarzem Wolfdogs Nagoya.  

– Nie podpisałem jeszcze kontraktu na kolejny sezon. Oczywiście pojawiają się różne plotki na mój temat, ale też innych zawodników. Także jest to normalne w tym okresie, to gorący transferowy okres. Ja od tych plotek staram się odcinać. Staram się robić swoje, skupiać się na rehabilitacji. A jeśli podejmę decyzję, gdzie zagram w przyszłym sezonie i będzie można ją ogłosić, z pewnością to zrobię – tak, jeszcze na początku styczniu, mówił sam Śliwka w wywiadzie dla WPROST. 

Od tego czasu jednak minęło trochę czasu i sytuacja miała ulec zmianie. We wtorkowym programie “Misja Sport” emitowanym na YouTube “Przeglądu Sportowego” głos zabrał menedżer zawodnika Jakub Michalak.

– Olek miał bardzo dużo ciekawych ofert. Mogę powiedzieć tylko jedno, podjął już decyzję, finalizujemy kwestie kontraktowe. Podejrzewam, że nieprędko będziemy mogli o tym powiedzieć, ale powinni się wszyscy ucieszyć – powiedział. 

Tweeta z cytatem z menedżera w serwisie X zamieścił Jakub Balcerzak. W komentarzach rozgorzała dyskusja. Część internautów zastanawia się, czy takie słowa oznaczają pozostanie Śliwki w Polsce, czy może dołączenie do Nagoi i stworzenie duetu z Bartoszem Kurkiem.

Pewne jest, że gdziekolwiek Śliwka nie zakotwiczy, to będzie ważną postacią reprezentacji Polski, przed którą w 2024 roku wiele wyzwań na czele z igrzyskami olimpijskimi. Zanim jednak zmagania w Paryżu, podopiecznym Nikoli Grbicia czeka rywalizacja w Lidze Narodów. To rozgrywki, które w ubiegłym roku zakończyły się triumfem biało-czerwonych. Znamy już terminarz poszczególnych turniejów tej imprezy. 

Kolejny mecz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle już 31 stycznia. We własnej hali zagra z Halkbankiem Ankara. Na zwycięzcę tej rywalizacji w ćwierćfinale Ligi Mistrzów czeka już włoski klub Lube Civitanova. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBal Karnawałowy w Krainie Fantazji
Następny artykułMecz Korea Południowa U23 kontra Miedź Legnica