Ferrari jako pierwszy z dziesięciu zespołów stawki ujawniło, kiedy pokaże nowy samochód. Już w połowie grudnia Frederic Vasseur na tradycyjnym spotkaniu z mediami podsumowującym miniony sezon zdradził, że nowy bolid włoskiej stajni zostanie odsłonięty 13 lutego.
Na początku stycznia pojawiły się wieści, że monokok przeszedł testy zderzeniowe, wymagane przez FIA. Aż do dzisiaj samochód nazywany był roboczo 676. Jednak w poniedziałek Ferrari poinformowało, że ich najnowszy bolid oznaczony zostanie jako SF-24.
Jak tłumaczy sam zespół, SF to skrót od Scuderia Ferrari, a liczba oznacza po prostu rok. Akronim używany jest od 2015 roku, kiedy to pojawiło się SF15-T. Jednak rzadko kiedy wspomniana po SF liczba odnosiła się do sezonu, a częściej rocznicy związanej z zespołem lub producentem. Całkowitym wyjątkiem był 2022 rok, kiedy z okazji 75 urodzin Ferrari bolid nazwano F1-75.
Ferrari w ciszy przygotowuje się do sezonu. Niedawno przedłużono kontrakt z Charlesem Leclerkiem. Monakijczyk zostanie w Maranello przez kilka kolejnych lat, choć dokładna długość umowy nie została ujawniona. Wspomniana prezentacja, zaplanowana na 13 lutego, prawdopodobnie przeprowadzona zostanie tylko za pośrednictwem Internetu. Scuderia nie chce mierzyć się z nadmiernymi oczekiwaniami, stąd rezygnacja z hucznego odsłonięcia.
Scuderia przebywa obecnie w Barcelonie. Charles Leclerc i Carlos Sainz biorą udział w testach opon Pirelli, a w użyciu jest ubiegłoroczny SF-23. Wraz z zespołem są także Arthur Leclerc oraz Oliver Bearman, zaangażowani jako kierowcy rozwojowi. Juniorzy zmieniać się będą w dwuletnim F1-75.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS