A A+ A++

Nowy gazociągu ma mieć długość 3550 km, w tym 950 km przez Mongolię. Budowa miała rozpocząć się w 2024 roku, ale inwestycja wciąż stoi pod znakiem zapytania. A jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze. Chińczycy już raz pokazali Gazpromowi jak sprawnie potrafią negocjować na swoją korzyść.

Czytaj więcej

Pekinowi się nie śpieszy

Umowę na pierwszy gazociąg do Chin podpisaną w 2014 r. Chińczycy negocjowali z Gazpromem ponad dekadę. Brak pośpiechu bardzo się Pekinowi opłacił. Kontrakt został zawarty na 30 lat i kwotę ponad 420 mld dol. przy docelowym przesyle 35 mld m3 gazu rocznie.

Szczegóły kontraktu nigdy nie zostały upublicznione. Wiadomo jednak, że Chińczycy nie dołożyli ani dolara do nowego gazociągu. Całość kosztów poniosła strona rosyjska. Moskwa nigdy nie opublikowała tych danych. Eksperci szacowali, że liczący 3200 km gazociąg kosztować mógł 50-70 mld dol. (koszt wraz z uruchomieniem wydobycia ze złoża Czajanda w Jakucji).

Czytaj więcej

Chińska huśtawka z rosyjską ropą: w czerwcu import gwałtownie spadł

Tak wysokie koszty to … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł32. Finał WOŚP: rekordowy wynik zbiórki w Nowym Sączu
Następny artykułWOŚP w Grajewie