Po dodaniu w zeszłym roku wyścigu w Las Vegas, F1 w trakcie sezonu już trzykrotnie odwiedza USA. Najpierw kierowcy udają się na GP Miami, na równie świeży obiekt wokół stadionu Hard Rock, a następnie w okolicy października lecą do Austin na Circuit of the Americas. Amerykański tour wieńczy wizyta w Las Vegas, która planowana jest w samej końcówce mistrzostw.
Ten ostatni wyścig jest o tyle interesujący iż jest to pierwszy w historii wyścig w pełni zorganizowany przez samą Formułę 1, bez zewnętrznych promotorów.
19 stycznia 2024 roku do Urzędu Patentowego Stanów Zjednoczonych wpłynął kolejny wniosek Liberty Media z prośbą o zarejestrowanie czterech dodatkowych znaków towarowych, wskazujących na chęć organizacji jeszcze jednego wyścigu w Chicago.
Wśród znaków znalazły się nazwy: Formula 1 Chicago Grand Prix, Grand Prix of Chicago, Formula 1 Grand Prix of Chicago oraz Chicago Grand Prix.
Jeżeli zostaną one zatwierdzone, F1 będzie miała pełne prawa do ich wykorzystania i będzie mogła oficjalnie promować nowy wyścig jeżeli kiedykolwiek pojawią się plany jego stworzenia.
To, że władze F1 zdecydowały się zarejestrować taką nazwę wcale nie musi oznaczać, że wyścig jest już potajemnie planowany. Dość powiedzieć, że w czasach gdy Robert Kubica święcił swoje sukcesy na torze ówcześni właściciele Formuły 1 zarejestrowali w Urzędzie Patentowym nazwę dla Grand Prix Polski. Podobnie zresztą było w przypadku Grand Prix Nowego Jorku. W 2017 roku władze F1 zarejestrowały tę nazwę wraz z nazwami dla GP Miami oraz GP Las Vegas.
Tak więc sama rejestracja znaku nie jest jednoznaczna z organizacją wyścigu w najbliższej przyszłości, a jedynie jest zabiegiem mającym zabezpieczyć używanie nazwy.
Nie zmienia to faktu, że Chicago może być kuszącą lokalizacją dla Formuły 1, aby pokryć zasięgiem całe Stany Zjednoczone. Leżące w stanie Illinois Chicago może pochwalić się populacją 2,7 miliona mieszkańców.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS