A A+ A++

Z Moniką Jurek, nową wojewodą opolskim, rozmawialiśmy podczas spotkania otwartego marszałka i wojewody z mieszkańcami powiatu oleskiego, które odbyło się w czwartek 18 stycznia w Miejskim Domu Kultury w Oleśnie. Rozmowę przeprowadził Damian Pietruska.


– Jak ważne są takie spotkania z mieszkańcami, żeby dowiedzieć się co ich trapi, z jakimi problemami się zmagają, a z czego są zadowoleni?

– Myślę, że o wadze takich spotkań nie trzeba nikogo przekonywać. Dla mnie jako samorządowca, jeszcze do niedawna i osoby, która pracowała w obszarze edukacji, a teraz podjęła się tak ważnej roli, niezmiernie istotne jest to, żeby być we wszystkich powiatach, żeby się przedstawić. Chcę skrócić dystans mieszkańców województwa do urzędu i osoby wojewody. Pokazać, że urząd wojewódzki, który jest reprezentantem rządu w terenie, może być też przyjazny i otwarty dla mieszkańców.

– Zajmuje Pani to stanowisko niespełna od miesiąca. Co Panią w takim razie, tak po ludzku, zaskoczyło w związku z objęciem tej ważnej funkcji? 

– Po ludzku, pierwszym moim zaskoczeniem, to była taka niedostępność urzędu. Jedna z moich koleżanek powiedziała mi, że osoba wojewody kojarzy się jej z kimś, przed którym się stuka obcasami. Więc ja, generalnie, nie chciałabym być postrzegana jako osoba, przed którą trzeba stukać obcasami (śmiech). Chcę być pośrednikiem między samorządem a rządem i osobą, która będzie mogła pomóc w rozwiązywaniu różnych problemów.

Obszary, którymi się zajmuję i administracja rządowa znacząco się różnią od samorządowej i doszłam do wniosku, że nie ma pola na kreatywność, swoje pomysły, ale jest to urząd, w którym realizuje się politykę państwa. Ciągle jednak brakuje mi czasu, żeby poznać te wszystkie obszary, ludzi i wprowadzać zmiany, które są konieczne w tym urzędzie.

– Z czym się kojarzy pani powiat oleski? Proszę o podanie pierwszych myśli, które przychodzą do głowy?

– Powiat oleski znam od strony edukacyjnej. Kojarzy mi się z bardzo dobrym liceum, z przesympatycznymi ludźmi, do których przyjeżdżałam jako członek Stowarzyszenia Szkół Innowacyjnych Regionu Opolskiego. Mieliśmy tu kilka bardzo ciekawych seminariów. Oczywiście, kojarzy mi się także z talentami wokalnymi i tanecznymi, bo również takie imprezy są tu między innymi organizowane. Nie ukrywam też, że uwielbiam oleską śmietankówkę! Bliski mi jest także tutejszy dyrektor domu kultury – Marek Kudra, który tak, jak ja, pochodzi z Brzegu.

– Będzie pani chętnie przyjeżdżać?

– Oczywiście!

– Dziękuję za rozmowę!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWylicytuj trening z Mistrzynią Świata w fitness
Następny artykułKorzystacie z KMZB? To wpływa na wasze bezpieczeństwo