W MOPS mówią: “trzeba czekać”, a ludzie nie mają co włożyć do garnka – beneficjenci zasiłków alarmują o opóźnieniach.
Z redakcją skontaktował się pan Marcin (imię zmienione, dane do wiadomości redakcji), który przyznaje, że styczeń tego roku jest dla niego wyjątkowo trudny. – Chodzi o zasiłki stałe z MOPS, w nowych wysokościach, a raczej o brak tychże zasiłków – wyjaśnia. – Zazwyczaj otrzymywałem zasiłek około 12. lub 13. każdego miesiąca. W tym miesiącu czekam już kilkanaście dni. Wiem, że osoby takie jak ja, które zmuszone są korzystać ze świadczeń z MOPS, traktuje się jak margines społeczny, tyle że ja, jak i wiele mnie podobnych osób, nie mam wyboru. A przez opóźnienia żyjemy w nędzy.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS