Czekający na przystanku autobusowym ludzie przecierali oczy ze zdumienia. Na środku jezdni kierowca zatrzymał auto, wyszedł, rozebrał się i zaczął się modlić. Gdy nadjechała straż miejska, zrobiło się gorąco.
Takiego widoku z pewnością nie spodziewali się chełmianie czekający we wtorek (16 stycznia) na autobus CLA na przystanku miejskim obok cerkwi, przy ul. Młodowskiej. Nadjeżdżający od strony placu Gdańskiego opel zatrzymał się na środku jezdni, na wysokości zatoczki autobusowej. Kierowca włączył światła awaryjne w pojeździe i wyszedł z auta. Ku zdziwieniu przechodniów zaczął się rozbierać i krążyć wokół samochodu. W pewnym momencie na wpół nagi klęknął przed autem i zaczął się modlić.
Zszokowani świadkowie wezwali na miejsce policję. Traf chciał, że akurat nadjechał patrol straży miejskiej. Jadący do interwencji strażnicy przystanęli i podeszli do tajemniczego jegomościa. Próbowali z nim rozmawiać, choć zachowanie mężczyzny było, delikatnie mówiąc, niepokojące.
– Jestem Jezusem – podkreślał, domagając się, by strażnicy przestali mu przeszkadzać w modlitwie na środku jezdni.
Ponieważ nie tylko tamował ruch, ale przede wszystkim stwarzał zagrożenie dla siebie i innych – nie wiadomo było, czy nie jest aby pod wpływem psychotropów i co by się stało, gdyby odjechał – strażnicy postanowili odebrać mu kluczyki od auta. Tym bardziej, że „Jezus” już zaczął szykować się do ucieczki.
Wtedy się zaczęło. Mężczyzna w odwecie próbował zabrać kluczyki od radiowozu straży miejskiej. Doszło do ostrej szarpaniny na ulicy. Wobec agresywnego kierowcy mundurowi musieli użyć środków przymusu bezpośredniego. Całą akcję sfilmował telefonem jeden z przechodniów, a szokujące nagranie opublikował potem w sieci.
Na miejsce dotarli policjanci i zespół ratownictwa medycznego. W asyście funkcjonariuszy mężczyzna, którym – jak się okazało – był 23-letni chełmianin, został przetransportowany na oddział psychiatryczny. Jego auto zostało odholowane na parking straży.
Na tym nie koniec, bo strażnicy zamierzają skierować sprawę do sądu. Chcą, by 23-latek odpowiedział za zakłócanie porządku publicznego i wywołanie zgorszenia oraz nieobyczajny wybryk. (pc, fot. zrzut ekranu / nadesłane)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS