Jemioła, rosnąc w koronach niektórych drzew, może je osłabiać, nawet przyspieszyć usychanie. Radna PiS Katarzyna Jastrzębska apeluje więc, aby miasto usunęło jemiołę z drzew w al. Jana Pawła II. Przypomina, że półpasożyt zniszczył dwa cenne klony w parku Narutowicza.
Jemioła towarzyszy ludzkości o tysiącleci. Jak można przeczytać na stronie internetowej Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego, “pradawni Celtowie cenili jemiołę jako roślinę mocy. Była darem od bogów – wierzono, że chroni przed złymi duchami i chroni domostwo”.
Roślina była też symbolem nieśmiertelności, ponieważ owocuje zimą, kiedy wszystko inne zamiera. Dlatego, jak czytamy, “podawano jagody jemioły bezpłodnym kobietom z nadzieją, że to pomoże im zajść w ciążę. Pod zawieszoną jemiołą stawiano także panny młode, by jemioła obdarzyła je swoją płodnością. Napary z jagód jemioły podawano też niepłodnym zwierzętom, a głowy krów dających mało mleka uderzano miotłami z jemioły w nadziei na zwiększenie ich mleczności”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS