A A+ A++

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski spoczął na cmentarzu parafialnym w Rudawie pod Krakowem. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w pobliskim w Radwanowicach.

W ostatnim pożegnaniu duchownego, który zmarł 9 stycznia, wzięli udział wierni z parafii, ludzie, którzy przez wiele lat wspierali fundację im. Świętego Brata Alberta oraz przyjaciele.

„Ten śmiech cały czas słyszę. Ten śmiech i słowa pełne siły i radości, którą Tadek zawsze w sobie miał. Czasem jak przyjeżdżał zmartwiony czymś, bo przecież był walecznym i nieprzejednanym rycerzem prawdy, sprawiedliwości, uczciwości i często cierpiał, że jest tyle zła, to przychodził do Radwanowic, siadał z nami i za chwileczkę już się śmiał i cieszył. I czerpał ogromną siłę z was” – wspominała Anna Dymna.

„Zawsze skromny, zawsze gotowy do tego, żeby pomóc. Mówił nam, że trzeba chodzić tam, gdzie nikt nie chodzi, stać po stronie ofiar i tych, o których prawie nikt się nie upomina. Chcę złożyć, Tadziu, to zobowiązanie, że my staniemy i będziemy. I dzieło Twoje będzie kontynuowane” – zapewnił Wojciech Bonowicz, poeta.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzymonek każdego dnia płacze, dlaczego już nie chodzi. Choroba, która zabiera chłopca kawałek po kawałku | WIDEO
Następny artykułMarzysz o luksusowych wakacjach? Te kierunki mogą być w zasięgu twojej ręki [FOTO]