Zerkając w harmonogram drugiego posiedzenia Sejmu RP, można było spodziewać się, że i tym razem będzie ciekawie.
I rzeczywiście tak było, nie tylko za sprawą próby uchwalenia budżetu (która ostatecznie obyła się bez emocji), ale głównie informacji o zatrzymaniu byłego wiceministra Spraw Zagranicznych Piotra Wawrzyka oraz wniosków dotyczących posłów Konfederacji: Grzegorza Brauna i Krzysztofa Bosaka, a także Prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
Nagana dla niedawnego idola
Poselskie emocje osiągnęły apogeum kilkadziesiąt godzin wcześniej. To wtedy prezes PiS, Jarosław Kaczyński, został ukarany przez Komisję Etyki Poselskiej naganą za słowa wypowiedziane podczas poprzednich obrad wobec Donalda Tuska. Pomówienia Kaczyńskiego padły 11 grudnia, gdy w trakcie posiedzenia Sejmu prezes PiS wszedł na mównicę i nazwał nowo wybranego premiera Donalda Tuska „agentem”, mówiąc: „Nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno. Pan jest niemieckim agentem. Po prostu niemieckim agentem” – powtórzył. Za te słowa Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej ukarała (niejednomyślnie) Kaczyńskiego, po raz pierwszy w historii, karą nagany. To, co prawda, najniższa z możliwych kar, ale zdecydowanie symboliczna.
Braun bez ochrony
Naganne zachowanie posła Konfederacji Grzegorza Brauna podczas grudniowych obrad Sejmu (zgasił świece chanukowe za pomocą gaśnicy i zaatakował bezbronną kobietę) miało swój finał podczas drugiego dnia obrad plenarnych. Wcześniej Sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych w głosowaniu tajnym zarekomendowała najwyższą z gamy możliwych kar. Już następnego dnia, w sali sejmowej, na chwilę przed ostatecznym głosowaniem, przypomniano o siedmiu zarzutach prokuratorskich wobec Brauna. Po głosowaniu okazało się, że zdecydowana większość sejmowa była „za” pozbawieniem posła tego przywileju.
Bosak, pomocy
Do ostatniej chwili ważyły się losy wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka. Wniosek o odwołanie z tej funkcji złożyła Lewica jako pokłosie zachowania marszałka po ataku klubowego kolegi – Brauna. W ocenie wnioskodawców nie pasowało ono do zajmowanego stanowiska – brak reakcji. W głosowaniu przeciw odwołaniu opowiedzieli się posłowie „Trzeciej drogi”, a posłowie PiS nie brali w nim udziału. Co ciekawe, sprawa Bosaka była „pierwszym zauważalnym kryzysem” jedności w szeregach Prawa i Sprawiedliwości.
I właśnie to tych wydarzeniach opowiadają w filmie nasi goście: wiceminister kultury Bożena Żelazowska i Piotr Kandyba.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS