A A+ A++

Choć oferta wystaw stałych i czasowych oraz wydarzeń cyklicznych organizowanych w Muzeum-Zamek Tarnowskich w tarnobrzeskim Dzikowie stale się powiększa, zwiedzających nie przybywa. Co więcej, najmniejszą liczbę odwiedzających placówkę stanowią mieszkańcy miasta.

– To nie jest wina tarnobrzeżan, to jest wina przede wszystkim nasza, że nie potrafimy tych ludzi przyciągnąć – mówił w trakcie dzisiejszej konferencji prasowej Tadeusz Zych, dyrektor muzeum. Z diagnozą dyrektora nie zgodził się prezydent Dariusz Bożek.

–  Absolutnie nie zgadzam się z tym, że za niską frekwencję odpowiada muzeum – powiedział włodarz Tarnobrzega.

– Rok przed pandemią, nasze muzeum odwiedziło na rożny sposób ok.20 tys. odwiedzających. Mimo, że od pandemii już trochę minęło, jeszcze do tego poziomu w roku ubiegłym się nie zbliżyliśmy. W tamtym roku było to kilkanaście tysięcy. Jak wynika z naszych analiz, zdecydowaną większość odwiedzających stanowią tzw. ludzie z Polski. Bardzo mało mamy odwiedzających tarnobrzeżan. Nie mówię, przecież nikt nie będzie odwiedzał tego samego co tydzień, ale w tamtym roku mieliśmy 17 rożnego rodzaju wystaw, w tym wystawę malarstwa Czapskiego, na którą przyjeżdżali ludzie z całej Polski. Wśród tarnobrzeżan wielkiego zainteresowania tą wystawą nie było. Nie mówię tego, bron boże z wyrzutem, mówię o tym, że jest to pewien potencjał do zagospodarowania. Bo jeżeli nie odwiedzają, to ja zadaje sobie pytanie, że coś robię niewłaściwie, że tych ludzi nie przyciągam. To nie jest wina tarnobrzeżan, to jest wina  przede wszystkim nasza, że nie potrafimy tych ludzi przyciągnąć – tłumaczył dyrektor Muzeum-Zamku Tarnowskich.

– Ale to jest potencjał, podobnie dla mnie potencjałem jest fakt, że leżymy pomiędzy Sandomierzem a Baranowem Sandomierskim. Uważam, że co piaty odwiedzający któreś z tych miast, powinien tutaj się znaleźć – kontynuował.

– Potencjałem są też turyści, który nazwijmy to „zalegają” weekendami nad jeziorem. Wymyśliłem sobie coś takiego jak „muzeobus”, czyli propozycja dla turystów nad jeziorem krótkiej wycieczki do zamku, a przy okazji będąc w muzeum, może przyjdą do kawiarni itp. Musimy spróbować, żeby choć co dziesiąty turysta odpoczywający nad jeziorem wjechał do miasta, bo wtedy wiadomo, pójdzie do sklepu, restauracji, muzeum itp. To jest ogromny potencjał, który według mnie daje nadzieje, że i muzeum i miasto mogą na tym skorzystać

– Absolutnie nie zgadzam się z tym, że za niską frekwencje odpowiada muzeum. Wynika to z prostej rzeczy, nie wróciliśmy do normy po czasie pandemii. Wszystkie miejsca, nie tylko w Polsce, notują cały czas mniejszą liczbę odwiedzin. Mniej osób wychodzi z domu, żeby pójść do kawiarni, restauracji, biblioteki, muzeum itp – dowodził prezydent Bożek.

Szczegóły w materiale video. Zapraszamy

video: Piotr Morawski

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻony Kamińskiego i Wąsika z poruszającym apelem do Bodnara. „Mamy wątpliwości, czy nasi mężowie dożyją wolności”
Następny artykułPoseł ziemi częstochowskiej z Lublińca będzie tropił afery PiS. Wie, jak to robić, pracował w NIK