Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych umorzył postępowanie wyjaśniające dotyczące Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Była marszałek Sejmu skarżyła się, że placówka udostępniła dane osobowe jej męża, trzymanego przez ponad dwa lata na OIOM-ie. W uzasadnieniu decyzji prezes UODO wskazuje, że nie ma dowodów, jakoby to szpital odpowiadał za przekazanie danych.
19 lipca 2023 r. kancelaria reprezentująca męża Elżbiety Witek złożyła wnioski do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych i Rzecznika Praw Pacjenta. Domagała się wszczęcia postępowań w sprawie naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych oraz przeprowadzenie kontroli w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy. Placówka została posądzona o przekazanie na zewnątrz informacji na temat stanu zdrowia i innych wrażliwych danych dotyczących jej męża.
– Nie ukrywam, że personel placówki był bardzo zaskoczony tymi oskarżeniami – mówi Krzysztof Maciejak, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
W decyzji z 15 grudnia 2023 r. o umorzeniu postępowania prezes UODO nie zaprzecza, że na skutek medialnych publikacji w przestrzeni publicznej znajdują się dane osobowe o stanie zdrowia męża marszałek Sejmu. Tak nie powinno być. “Niemniej jednak, w niniejszej sprawie, brak jest dowodów na to, by Szpital udostępnił dane o stanie zdrowia jakimkolwiek podmiotom nieuprawnionym, a zwłaszcza osobie określanej mianem “córka zmarłej pacjentki” – twierdzi UODO.
Chodzi o córkę pacjentki, która zmarła w Jaworskim Centrum Medycznym, podczas dziewiątej doby oczekiwania na łóżko na OIOM-ie. W szpitalu Legnicy nie było dla chorej wolnego miejsca, bo jedno z dziesięciu od około dwóch lat zajmował mąż marszałek Sejmu. Po śmierci mamy kobieta złożyła w legnickiej prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa nadużycia uprawnień przez pracowników szpitala decydujących o przewlekłym przetrzymywaniu VIP-a na OIOM-ie, co stało się tematem kwietniowej publikacji dziennikarzy Radia Zet i jądrem afery dotyczącej PIS-owskiej marszałek Sejmu.
W uzasadnieniu decyzji o umorzeniu postępowania prezes UODO podkreślił, że strona skarżąca nie przedstawiła żadnych dowodów na to, iż źródłem medialnych informacji o pacjencie był legnicki szpital. Nie ma więc podstaw do oskarżania placówki o naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych. Przeciwnie – w aktach sprawy są dowody, że placówka odmawiała zgłaszającym się do niej dziennikarzom informacji na temat hospitalizacji męża marszałek i wszelkich komentarzy w tej sprawie. W związku z ukazującymi się mimo tego artykułami na temat pacjenta, szpital prowadził wewnętrzne analizy i czynności wyjaśniające, ale nie stwierdził naruszenia procedur przez swoich pracowników. Wdrożono też stosowne działania prewencyjne.
– Stronom postępowania przysługuje skarga na decyzje organu nadzorczego do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Warszawie – w odpowiedzi na nasz mejl informuje Adam Sanocki, rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Ujawnieniem informacji na temat męża Elżbiety Witek zajmowali się wcześniej Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Także ich postępowania zakończyły się umorzeniami.
Jako ostatnie lub jedno z ostatnich wszczęto postępowanie wyjaśniające przed Rzecznikiem Praw Pacjenta, również na wniosek byłej marszałek Sejmu reprezentującej hospitalizowanego męża. Marzanna Bieńkowska, zastępca dyrektora w biurze Rzecznika Praw Pacjenta pisze, że ponieważ sprawa ma charakter indywidualny, nie może udzielić nam żadnej informacji bez wyraźnej zgody strony skarżącej, de facto Elżbiety Witek.
Fakty, których Elżbieta Witek nie bierze pod uwagę, są takie, że jej mąż jako wieloletni działacz nauczycielskiej Solidarności, radny i członek zarządu powiatu był osobą publiczną i powszechnie znaną w Jaworze a stan jego zdrowia stał się tematem publicznych wystąpień na rok przed publikacją Radia Zet. Lokalne media wspominały o jego chorobowej absencji jako powodzie kłopotów PiS-u z utrzymaniem większości w radzie powiatu. Ponadto wiele osób – pacjentów i ich gości – miało okazję widzieć, jak Elżbieta Witek w towarzystwie ochroniarzy odwiedza męża w szpitalu. Z tych powodów fakt pobytu Stanisława Witka na OIOM-ie w Legnicy nie był w jej rodzimym Jaworze tajemnicą. Kwestią czasu było szersze rozlanie się tych informacji. Współczując rodzinie pani marszałek, dziennikarze zwlekali z takimi publikacjami, ale śmierć pacjentki Jaworskiego Centrum Medycznego oraz złożone przez Dagmarę Dolecką doniesienie zmieniły dotychczasową optykę.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS