Rafako raciborska firma dostarczająca specjalistyczne rozwiązania dla sektora energetycznego, ciepłownictwa oraz branży ropy i gazu, zerwała kontrakt na 244 mln zł na budowę Muzeum “Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II, zarządzanego przez należącą do ojca Tadeusza Rydzyka fundację Lux Veritas.
Dowiadujemy się o tym z komunikatu, opublikowanego przez Rafako w środę. Firma zapowiedziała, że będzie żądać od fundacji Lux Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka 25,5 mln zł należnego jej wynagrodzenia za przeprowadzone roboty i waloryzację wartości zlecenia.
Umowę o utworzeniu muzeum z Lux Veritatis w 2018 roku podpisał ówczesny minister kultury Piotr Gliński. Ojciec Rydzyk miał pełnić w instytucji rolę prezesa. Koszt całej inwestycji miał wynosić 224 mln zł, a środki miały pochodzić z rządowych dotacji. Rok później firma Rafako, która wcześniej nie miała doświadczenia w budowaniu takich obiektów, jako jedyna stanęła do przetargu i wygrała.
13 października, czyli na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi, poprzedni zarząd Rafako zawarł ugodę z Muzeum, która umożliwiła otwarcie go dla zwiedzających. Jak tłumaczyli przedstawiciele spółki, dla nich była to ugoda korzystna, ponieważ zwiększyła wartość kontraktu o około 12 mln zł, a Rafako mierzyło się z kłopotami finansowymi.
Muzeum Rydzyka. Po wyborach koniec z płaceniem
Mimo że październiku muzeum zostało oficjalnie otwarte, to spółka pieniędzy nie otrzymała. Jako pretekst fundacja ojca Rydzyka podała “konieczność usunięcia usterek, które po wnikliwej analizie okazały się drobne i nieistotne z punktu widzenia prawidłowości wykonania”. “W dodatku koszt usunięcia tych usterek jest nieporównywalnie mniejszy niż kwota, jakiej muzeum nie chce wypłacić Rafako” – czytamy w odpowiedzi spółki udzielonej “Gazecie Wyborczej”.
W dodatku tuż po tym, jak okazało się, że po wyborach Prawo i Sprawiedliwość straciło zdolność do samodzielnego rządzenia, władze muzeum zerwały kontakt z Rafako i zaczęły blokować pracownikom wstęp na budowę.
“Co ciekawe, z naszych informacji wynika, że w pierwszej kolejności są wypłacane niezgodnie z umową środki firmie budowlanej, co do której są wątpliwości związane z zawyżaniem przez nią cen rynkowych w celu nieuzasadnionego zwiększania swojego wynagrodzenia” – wskazuje Rafako w komunikacie.
Dlatego spółka zerwała kontrakt i domaga się 25,5 mln zł wynagrodzenia za dotychczas wykonane prace.
Posłuchaj:
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty “taniej na zawsze”. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS