W Warszawie ma się odbyć manifestacja zwolenników poprzednich rządów. Wezmą w niej udział także mieszkańcy z naszego regionu. Wyjazdy organizowali m.in. poseł PiS Paweł Jabłoński i była posłanka PiS Teresa Glenc.
Manifestacja rozpocznie się dziś (11.01) o 16.00 przed pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej, nieopodal Sejmu. Następnie – jeśli demonstrantów będzie sporo – wszyscy mają przejść pod siedzibę Telewizyjnej Agencji Informacyjnej na pl. Powstańców.
W manifestacji wezmą udział także mieszkańcy z naszego regionu. Jak już informowaliśmy poseł Rafał Jabłoński organizował wyjazd z Raciborza na Protest Wolnych Polaków. Także posłanka poprzedniej kadencji Teresa Glenc w mediach społecznościowych informowała o wyjeździe zainteresowanych. Paweł Jabłoński na antenie radia Wnet twierdził, że ze Śląska do Warszawy pojedzie kilkadziesiąt autokarów. – Mobilizacja jest ogromna – powiedział.
O spokój podczas demonstracji apelował prezydent Andrzej Duda. – Wolno w Polsce się gromadzić, jeżeli ktoś chce korzystać z prawa zgromadzeń może się gromadzić, jeżeli ktoś chce uczestniczyć w manifestacjach – może uczestniczyć w manifestacjach, ale bardzo państwa proszę, żeby były to manifestacje pokojowe, aby były to manifestacje godne i spokojne – powiedział.
Dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada informuje z kolei, że popołudniowe manifestacje będzie zabezpieczać 3 tysiące policjantów. W akcji zabezpieczenia zgromadzeń wezmą udział także policjanci spoza Warszawy – zdecydowano na wsparcie z innych garnizonów. Nad bezpieczeństwem mają też czuwać funkcjonariusze po cywilnemu. Już wczesnym popołudniem będą zamykać część ulic w okolicy Sejmu i przygotowywać się na demonstrację. Jak się dowiedział Zasada, wzmocnione siły policyjne przewidziano w miejscach, w których mogą powstać tak zwane “spontaniczne zgromadzenia”.
Dzisiejsza demonstracja początkowo miała się odbyć pod hasłem “obrony demokracji i wolności słowa”. Po zatrzymaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika liderzy Prawa i Sprawiedliwości zmieniają narrację. Teraz zamierzają twierdzić, że działania sądu policji i rządu Donalda Tuska są nielegalne. Zwróćmy uwagę, że to pierwsza duża manifestacja antyrządowa zorganizowana przez nową opozycję, którą po wyborach 15 października stało się Prawo i Sprawiedliwość. Działacze i sympatycy PiS chcą demonstrować przeciwko zmianom w mediach publicznych, a także wyrazić niezadowolenie po wtorkowym zatrzymaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS