Dodano: 5 stycznia 2024 11:17
Tematy: boksy śmietnikowe mzuk podzamcze
To jest Nasz news
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Przepychanki, krzyki i niecenzuralne słowa towarzyszyły początkom prac przy budowie gniazda na pojemniki na śmieci przy ulicy Palisadowej 40 na Podzamczu. Część mieszkańców bloku zdecydowanie protestowała przeciw tej inwestycji. Swoją złość wyładowali na operatorze koparki.
Od kilkunastu miesięcy, przy okazji każdej większej wichury, do wałbrzyskiego magistratu, jak i Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych czy spółdzielni mieszkaniowej trafiały skargi mieszkańców okolic ulicy Palisadowej 28 na rozrzucane przez wiatr pojemniki i wysypujące się z nich odpady.
Ostatecznie podjęto decyzję o podzieleniu dziesięciu stojących tam pojemników i umieszczenie ich w dwóch nowo wybudowanych, osłoniętych gniazdach. Pięć miało zostać przy Palisadowej 28, część przeniesiona do nowego gniazda przy Palisadowej 40. Wskazano lokalizację, która zdaniem urzędników nie tylko spełniała wymogi proceduralne – odległości od chodnika, jezdni i okien mieszkańców – znajduje się też na nieuzbrojonej w sieci energetyczne, gazowe czy teleinformatyczne działce.
Tu jednak zaprotestowała część mieszkańców, która uniemożliwiła budowę. Były krzyki, wyzwiska, protesty. Ostatecznie pracownicy odstąpili od prac ziemnych, teren ogrodzono. Jak informują urzędnicy, MZUK wstrzymał budowę gniazda, jego pracownicy próbują dojść do porozumienia z mieszkańcami. Decyzja co do lokalizacji nie została ostatecznie podjęta.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS