– Termin 7 kwietnia jako data wyborów samorządowych wydaje się najbardziej prawdopodobny – przyznał w środę 3 stycznia na konferencji prasowej premier rządu.
Odpowiadał na pytanie dziennikarki TVN Katarzyny Kolendy-Zaleskiej. – Pani ogłosiła przed chwilą termin wyborów, pani redaktor. Trafiła pani w dziesiątkę, to znaczy w siódemkę – wydaje się z różnych względów, zupełnie niepolitycznych, tylko kalendarzowych To nie pierwszyzna dla mnie, że z trudem podążam za tempem, jakie jesteście państwo w stanie narzucić – oznajmił szef rządu.
Wskazał na wczesne Święta Wielkanocne i chęć uniknięcia ryzyka długiego weekendu, kiedy frekwencja wyborcza może być mniejsza.
Termin 7 kwietnia i 21 kwietnia z drugą turą w wyborach na wójta, burmistrza i prezydenta Tusk uznał za najbardziej prawdopodobny.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, wybory samorządowe muszą się odbyć między 31 marca a 23 kwietnia 2024 r.
Tusk odniósł się na konferencji do kwestii wspólnego startu KO, Lewicy i Trzeciej Drogi. – Gdyby to ode mnie zależało, to bym chętnie poszedłbym do tych wyborów frontem, jako koalicja 15 października — powiedział Tusk. — Moim zadaniem jako lidera Koalicji Obywatelskiej będzie potwierdzenie tego dobrego wyniku, tego, co się stało 15 października również w sejmikach wojewódzkich – dodał premier.
Wybory samorządowe teoretycznie powinny odbyć się w 2023 r. Jednocześnie były jednak wybory parlamentarne oraz referendum i przesunięto termin na kolejny rok.
W 2024 roku odbędą się także wybory do europarlamentu.
W Polsce pójdziemy głosować 9 czerwca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS