Taką naklejkę dla swoich czytelników przygotowała ongiś jedna z prawicowych gazet
Powiat dębicki i jego starosta Piotr Chęciek zostali w tych dniach dwa razy poturbowani w ogólnopolskich mediach. Pierwszy raz w tekście Anity Karwowskiej w Gazecie Wyborczej pt. „Powiaty zatrzymują pochód „homodyktatury” i chcą unijnych pieniędzy. Jest zawiadomienie do Bodnara”. Drugi w TVN 24 materiał magazynu „Polska i Świat” na ten sam temat przygotowany przez Marię Mikołajewską pt. „Niektóre powiaty utrzymują homofobiczne uchwały i aplikują o pieniądze z Unii Europejskiej”.
Chodzi o to, że dwa podkarpackie powiaty: dębicki i łańcucki przyjęły w 2019 roku tzw. samorządowe karty praw rodziny. Wzór tych kart, przyjętych w tamtym czasie przez wiele samorządów, był przygotowany przez konserwatywną i ultrakatolicką organizację Ordo Iuris. W karcie są sformułowania uważane przez aktywistów LGBT za wykluczające tę społeczność. Włodarze obu samorządów zaprzeczają jakoby karty wykluczały kogokolwiek.
Spór ma bardzo konkretny wymiar finansowy, gdyż Komisja Europejska nie zgadza się, aby samorząd, który dopuszcza się dyskryminacji i łamie Kartę Praw Podstawowych mógł otrzymać pieniądze z regionalnych funduszy spójności. Oba powiaty ostatnio o takie pieniądze wystąpiły. W związku z tym Koalicja na rzecz Równych Praw „Equality Watch” w końcu 2023 r. złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez te podkarpackie powiaty. W piśmie, które zostało wysłane do prokuratora generalnego Adama Bodnara i do Prokuratury Krajowej, informuje o „możliwości poświadczenia nieprawdy (art. 271 kodeksu karnego) przez zarządy powiatów dębickiego i łańcuckiego w celu uzyskania nienależnych funduszy unijnych”.
Poświadczenie nieprawdy ma dotyczyć wniosku złożonego przy aplikowaniu o środki unijne. Zarządy powiatów dębickiego i łańcuckiego musiały złożyć niezbędne w tej procedurze, oświadczenia o braku dyskryminacyjnych uchwał na terenie swoich powiatów.
Koalicja na rzecz Równych Praw „Equality Watch” uważa, że samorządowe karty praw rodziny są dyskryminujące społeczność LGBT, przedstawiciele powiatów zaprzeczają takiej dyskryminacji.
Starosta powiatu łańcuckiego Adam Krzysztoń: – Nikogo nie chcemy dyskryminować i zapewniam środowiska LGBT, że tak nie jest w powiecie łańcuckim. W związku z tym, że podjęliśmy kartę, gdzie zwraca się uwagę na sprawy rodzin, to nie znaczy, że kogokolwiek w powiecie łańcuckim dyskryminujemy.
Starosta powiatu dębickiego Piotr Chęciek inaczej argumentuje: – Mam nadzieję, że prokuratura generalna ma tyle poważnych spraw, które się toczą w Polsce od wielu, wielu lat i tyle naprawdę istotnych kwestii, którymi się powinna zajmować, że nie będzie się zajmowała tego typu akcjami politycznymi.
Powiaty dębicki i łańcucki wnioskowały po około 4,5 miliona złotych na aktywizację osób bezrobotnych.
Gdyby jednak zawiadomienia do prokuratury się potwierdziły powiaty mogą nie otrzymać zwrotu już zainwestowanych milionów od Unii. To sprawi, że w ich budżetach pojawią się poważne luki finansowe.
Na argument, że ucierpią na tym najbardziej mieszkańcy powiatów gdyż ponoszą konsekwencje decyzji władz w swoim codziennym życiu aktywiści odpowiadają, że wyborcy nie są zwolnieni z myślenia i powinni dokonywać racjonalnych i przemyślanych wyborów.
Andrzej Janiec
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS