A A+ A++

Miejski monitoring miał zarejestrować przebieg gwałtu, do którego doszło w Legionowie pod koniec grudnia ub. roku – donosi TVN Warszawa. Zdaniem ogólnopolskiej stacji, nikt nie reagował, ponieważ w chwili zdarzenia pracownik obsługujący monitoring  obserwował inny monitor. Urząd miasta dementuje informacje TVN Warszawa

Przypomnijmy. W nocy z 16 na 17 grudnia 2023 r. w rejonie ul. Ogrodowej w Legionowie doszło do ataku na kobietę, pobicia i brutalnego gwałtu. Podejrzany o dokonanie tego czynu 33-latek został zatrzymany przez policję 4 dni później.

Idzie za ofiarą, potem ją kopie, w końcu dochodzi do gwałtu

Zdaniem dziennikarzy TVN Warszawa, zdarzenie miało zostać zarejestrowane przez kamerę miejskiego monitoringu, ale nikt nie zareagował i nie ruszył z pomocą. Według dziennikarzy, na nagraniu z kamery zarejestrowano częściowo przebieg gwałtu. Najpierw widać jak podejrzany idzie za kobietą, a potem kopie ofiarę. A w dalszej części nagrania, miał zostać zarejestrowany dalszy przebieg zdarzenia. Nagranie ma być jednak niepełne, ponieważ kamera działała w tym czasie w trybie automatycznym. Oznacza to, że obracała się dookoła skrzyżowania wracając do punktu początkowego, co około 2 minuty.

Nie było operatora
Z materiału opublikowanego przez TVN Warszawa wynika, że w tym przypadku monitoring działał bez zarzutu, a obraz trafiał do centrum monitoringu. Jednak nikt nie zareagował, ponieważ pełniący służbę operator, w tym czasie patrzył na inne monitory obserwujące inną część miasta. Zdaniem TVN Warszawa, w nocy kiedy doszło do brutalnego gwałtu na dyżurze przebywał tylko jeden operator pełniący służbę od godz. 22.00 do 6.00. Oznacza to, że obraz był rejestrowany, jednak na bieżąco nikt nie śledził obrazu z kamery.

Duża rotacja pracowników
Dziennikarze TVN Warszawa dotarli do grafików operatorów monitoringu w Legionowie. Wynika z nich, że w grudniu 2023 r. podczas dziennej zmiany,  tylko raz przy wszystkich trzech stanowiskach obecni byli operatorzy. W dniach od 21 do 31 grudnia operator pojawił się zaledwie dwa razy. Co oznacza, że przez blisko 8 dni monitorów nikt nie obsługiwał. Urząd Miasta twierdzi, że powodem braku reakcji jest rotacja pracowników. – Jest to praca w systemie trzyzmianowym, która może wydawać się prostą, jednak ze względu na swoją specyfikę taka nie jest. Wyzwaniem jest między innymi radzenie sobie z monotonią przy jednoczesnym stałym natężeniu uwagi i koniecznością zachowania pełnej koncentracji. To praca dla osób odpornych na stres. Konieczna jest również wielogodzinna pozycja siedząca oraz, ze względu na stały kontakt z monitorami, mocno obciąża ona narząd wzroku. Dlatego rotacja w ramach kadry pracującej na monitoringu jest wysoka. Nie każdy odnajdzie się na tym stanowisku – tłumaczy Kamil Stępkowski, rzecznik legionowskiego ratusza.

Mężczyzna widziany był wielokrotnie
Zdaniem dziennikarzy TVN, podejrzany o gwałt mężczyzna wielokrotnie pojawił się na zapisie z kamer już kilka godzin przed napadem, również w miejscu, gdzie doszło do ataku. Co ciekawe, kamera na skrzyżowaniu ul. Norwida i Ogrodowej została zainstalowana niedawno. Dlatego urządzenie to charakteryzuje się lepszą jakością obrazu niż starsze kamery. Może również nagrywać przy całkowitej ciemności. Pomimo tego, Urząd Miasta nie odnotował tego zdarzenia, a Straż Miejska nie prowadzi w tej sprawie własnego dochodzenia.

Urząd Miasta zarzuca nierzetelność dziennikarzom
Do naszej redakcji, w godzinach nocnych, już po publikacji materiału na stronie TVN Warszawa, dotarło sprostowanie z Urzędu Miasta Legionowo. Wynika z niego, że kamera monitoringu miejskiego nie zarejestrowała przebiegu zdarzenia, o którym napisał TVN Warszawa.

Treść sprostowania Urzędu Miasta Legionowo publikujemy w całości poniżej:

Szanowni Państwo,

odnosząc się do nierzetelnych informacji w artykule na portalu TVN24 informujemy, że kamera monitoringu miejskiego nie zarejestrowała opisywanego w materiale zdarzenia. Sprostowanie w tej sprawie już zostało wysłane do redakcji TVN.

Jesteśmy wzburzeni drastycznym przestępstwem, do jakiego doszło w Legionowie w połowie grudnia. Wierzymy, że zapisy monitoringu miejskiego pomogły funkcjonariuszom policji w prowadzonym dochodzeniu. Jednakże zaprzeczamy, że miejskie kamery zarejestrowały to przestępstwo. Zatem pracownik monitoringu nie mógł na nie zareagować, ani powiadomić policji.

Ponadto informujemy, że Straż Miejska natychmiast podjęła współpracę z organami ścigania przekazując pełen posiadany materiał. W dalszym ciągu pozostajemy do dyspozycji służb. Gratulujemy policji szybkiej reakcji oraz zatrzymania sprawcy. Liczymy na surowe ukaranie przestępcy.

Anna Szwarczewska
Kierownik Referatu Kultury i Współpracy

CZYTAJ TAKŻE:

LEGIONOWO. Areszt dla 33-latka podejrzanego o gwałt

LEGIONOWO. Sprawca brutalnego gwałtu zatrzymany

LEGIONOWO. Pobicie i gwałt przy ul. Ogrodowej. Policja nie udziela żadnych informacji

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStarosta przekazał odblaski dla pieszych
Następny artykuł„Odkrywamy wieluńskie dziedzictwo przemysłowe”. TPW ogłasza konkurs z nagrodami