Rząd PiS rozdawał miastom dotacje, teraz widać, jak bardzo im to nie pomogło. “To było jak narkotyk, teraz toniemy” – mówią w Mysłowicach, gdzie prezydent popierał Mateusza Morawieckiego.
Mysłowice od dawna wyróżniały się na tle innych miast. To tutaj wyjątkowo szerokim strumieniem płynęły rządowe dotacje z rozmaitych programów na kolejne inwestycje. Jeszcze przed wyborami 15 października Mateusz Targoś, wiceprezydent z ramienia PiS, chwalił się kolejnymi 40 mln zł, a na filmiku w internecie o dobrej współpracy z miastem opowiadał poseł z Katowic i premier Mateusz Morawiecki.
Prezydent miasta Dariusz Wójtowicz wszedł do powołanego przed wyborami komitetu poparcia premiera Morawieckiego, zaś w mediach przekonywano, że Mysłowice zyskały na rządach PiS. – W przypadku Mysłowic to 340 mln zł uzyskanych dla naszych inwestycji miejskich, z czego 250 mln zł to kwota, która wpłynęła właśnie ze skarbu państwa – rekordowe, historyczne, niespotykane środki – przekonywał na łamach Portalu Samorządowego Targoś.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS