Jak informowaliśmy, w miniony piątek w Płocku doszło do kolizji, w wyniku której kierujący renault wjechał w latarnię. Sprawca uciekł i porzucił samochód. Wymyślił, jak uniknąć odpowiedzialności.
Do tego zdarzenia doszło w miniony piątek, 29 grudnia na ul. Gościniec w Płocku (czytelnicy twierdzą, że na ul. W. Nowickiego). Jak informowaliśmy, kierujący mercedesem oddalił się z miejsca zdarzenia po tym, jak uderzył w kierującego renaultem, a ten uderzył następnie w latarnię. Jak się okazało, jest dalsza część tej opowieści.
– Sprawca porzucił swój pojazd w okolicy i wpadł na pomysł, że zgłosi jego kradzież. Funkcjonariusze niemal natychmiast rozszyfrowali plan 27-latka, który w rezultacie przyznał się do winy. Od mężczyzny było czuć alkohol, pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie. Jak się okazało, miał on już zatrzymane prawo jazdy za przekroczenie ilości punktów karnych – relacjonuje sierż. szt. Monika Jakubowska z KMP w Płocku.
Na szczęście w zdarzeniu nikt nie doznał poważnych obrażeń. Teraz za swoje postępowanie 27-letni mieszkaniec Płocka odpowie przed sądem.
Uderzył w auto i odjechał. Renault wpadło na latarnię
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS