Na rympał, na chama próbują przejąć media publiczne. Nie udało się to im przy udziale agencji ochrony czy jakichś osiłków, to teraz próbują zlikwidować media publiczne. Ja to odczytuję jako zemstę – opowiadał w TV Trwam Mariusz Błaszczak.
Były minister obrony narodowej był gościem programu „Polski punkt widzenia”. Mówił o konflikcie wokół mediów publicznych. Jego zdaniem działania nowego rządu „godzą w bezpieczeństwo naszej ojczyzny”. – To za komuny słyszeliśmy, że najpierw skazują, a potem paragrafu będą szukać, żeby uzasadnić skazanie. To jest komuna! Oni idą na rympał! Sam byłem świadkiem takiego zdarzenia tydzień temu: otóż o trzeciej nad ranem do Polskiej Agencji Prasowej weszli „silni ludzie”, o których mówił Donald Tusk podczas kampanii wyborczej, próbowali przejąć budynek – opowiadał Błaszczak. – Widziałem tych panów: rosłych, łysych, bez karków, którzy siłą wtargnęli do Polskiej Agencji Prasowej o trzeciej nad ranem, czyli pod osłoną nocy. To jest bandyterka! W jakich regułach to się mieści? To jak na Wschodzie, jak w Moskwie, jak na Białorusi – tego rodzaju metody są stosowane.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS