Okres świąteczny na drogach powiatu żnińskiego miał spokojny przebieg. W ciągu ostatnich kilku dni nie odnotowaliśmy żadnego wypadku drogowego, doszło natomiast do 13 kolizji drogowych. Ponadto policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierujących oraz „zakazowca”.
Wśród tych 13 kolizji w długi, świąteczny weekend na drogach powiatu żnińskiego jedna wyglądała szczególnie groźnie. Niewiele brakowało zresztą, by to zdarzenie skończyło się znacznie gorzej dla jego uczestników. Jak przekazał kpt. Hubert Kurowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żninie, 22 grudnia o 9.26 dyżurny otrzymał powiadomienie, że w na drodze ekspresowej S5, pod wiaduktem w okolicy Rogowa SUV jadący w kierunku Poznania uderzył w barierkę energochłonną. Zadysponował tam 3 pojazdy PSP ze Żnina i jeden zastęp OP z Rogowa. Na pasie awaryjnym obok unieruchomionego samochodu stali kobieta i mężczyzna, którzy o własnych siłach opuścili pojazd. Zaraz zostali oni zabezpieczeni medycznie, gdyż na miejscu pojawił się też zespół ratownictwa-medycznego. Jednak żadnej z osób biorących udział w tej kolizji nie trzeba było hospitalizować.
Strażacy odłączyli instalację gazową w unieruchomionym aucie. Przez pewien czas ruch pojazdów odbywał się tylko jednym pasem nitki w kierunku Poznania. Wszystko w oczekiwaniu na przyjazd pomocy drogowej, która zabrała uszkodzony pojazd. A był to dodge durango. Jak poinformowała kom. Wioleta Burzych, oficer prasowa w Komendzie Powiatowej Policji w Żninie, zdarzenie to miało miejsce dokładnie na 122,8 km drogi S5 w kierunku Poznania. Samochodem kierował 41-letni mieszkaniec Bydgoszczy, a jego pasażerką była mieszkanka Poznania.
Kierujący dodge’m podjął manewr wyprzedzania tira i gdy już wyjechał zza tej ciężarówki, nagle dostał mocny podmuch wiatru, który gnał chmurę deszczu ze śniegiem. Kierowca SUV-a stracił panowanie nad autem, wpadł w poślizg i uderzył w barierkę energochłonną. Policjanci zatrzymali tymczasowo dowód rejestracyjny pojazdu, gdyż dodge nie nadawał się do jazdy. Kierowca został ukarany mandatem.
Najtrudniejsza sytuacja na drogach powiatu żnińskiego w ten świąteczny weekend była właśnie w piątek i sobotę poprzedzające Wigilię oraz w samą Wigilię. Wśród kolizji była też jedna, która przywołała niedawne wspomnienia z tego samego miejsca na drodze w kierunku Damasławka. Otóż 23 grudnia o 17.41 straż pożarna i policja zostały powiadomione o zdarzeniu drogowym w Sarbinowie. Kom. Wioleta Burzych przyznaje, że do zdarzenia doszło na tym samym odcinku DW 251 przez lasek między Sarbinowem a Słębowem, gdzie groźne zdarzenie miało też miejsce kilka tygodni wcześniej. Wtedy warunki atmosferyczne były podobne. Padał śnieg, droga nie była posypana piaskiem ze solą. Tym razem zdarzenie zgłaszała pani, która zobaczyła dwa samochody na drodze, które stały tak, jakby doszło do kolizji. Po przybyciu na miejsce policji i straży okazało się, że w zdarzeniu wziął udział tylko jeden samochód, poruszający się w kierunku Damasławka, a kierował nim 55-latek ze Żnina. Padał obficie mokry śnieg. Kierowca wpadł w poślizg. W samochodzie była też pasażerka. Na szczęście i w tym przypadku nic nikomu się nie stało.
Karol Gapiński
Autor: Pałuki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS