Jedna kampania się skończyła, druga zaraz zacznie. Wiosną znów będziemy wybierać. W Białymstoku w szranki staną kandydaci na prezydentów oraz radnych miejskich. Czego można się spodziewać po ich programach?
Część kart można odkryć już dziś. Po pierwsze, patrząc na programy z poprzednich wyborów. Po drugie, patrząc na to, co pojawiało się w zapowiedziach. Po trzecie, wsłuchując się w głosy białostoczan. Po czwarte, typując kontynuacje projektów już rozpoczętych.
Spróbujmy więc powróżyć i potypować, cóż też kandydaci na prezydentów oraz radnych mogą powpisywać w swoje programy wyborcze.
Asfalt stop? Nierealne
Po latach lania asfaltu chciałoby się wreszcie, by przestał być pozycją dominującą przy wydatkach na inwestycje. W ostatnich latach powstało kilka nowych tras, inne zmodernizowano. Asfalt wylany został na trasie Piastowskiej pociągniętej aż pod Wasilków, na trasie Generalskiej, która dobiła do Zaścianek, czy trasie Generalskiej, która przecięła osiedla na zachodzie miasta. Asfalt szeroko wylano też na ulicy Ciołkowskiego, Jurowieckiej, alei Tysiąclecia Państwa Polskiego, na węźle Porosły i wielu pomniejszych ulicach. A wylewa się obecnie na Raginisa. Przy okazji w wielu miejscach mieszkańców odcięto od dostępu do dróg, przy których mieszkają, oddzielając ich od nich ekranami.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS