A A+ A++

Jak mówi Roman Żarnecki z Fundacji CHOPS, tu dzieją się cuda. Od dwóch lat kaliska jadłodzielnia jest codziennie pełna żywności. Dziennie korzysta z niej nawet 150 osób.

Idea jest bardzo prosta, bardzo szlachetna, bardzo pomocna, bardzo zasadna. Pierwsze obawy były takie, że zostanie zniszczona, tam w środku jest lodówka, że ją ktoś ukradnie. Jak coś funkcjonuje, to społeczeństwo tego nie niszczy. To jest miejsce, do którego przychodzą setki osób każdego dnia. Spontanicznie ludzie też przywożą tutaj żywność. Ktoś nawet będzie specjalnie gotował i przynosił tu potrawy wigilijne i w Wigilię ta szafa będzie zasilona potrawami wigilijnymi

– mówi Roman Żarnecki.

Wolontariusze fundacji CHOPS, którzy prowadzą Jadłodzielnię przy ulicy Towarowej zauważyli, że odwiedzają ją ludzie w różnym wieku. Roman Żarnecki zachęca, aby podzielić się żywnością z potrzebującymi. Jeśli w święta wszystkiego nie przejemy, to są tacy, którzy z wdzięcznością przyjmą przygotowaną żywność.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAbp Stanisław Gądecki: w obliczu ostatnich wydarzeń apeluję o narodowe pojednanie
Następny artykułKilkaset osób zasiadło przy stołach. Wigilia Caritas w Kaliszu