Kolejny rok z rzędu w przedświątecznym czasie na oddziałach pediatrycznych przemyskiego szpitala dzieją się małe cuda. Szpitalne korytarze i sale, w których maluchom przychodzi spędzać jeden z najpiękniejszych okresów w roku, zamieniają się w malownicze pejzaże, kojarzące się z gwiazdką, Mikołajem i Bożym Narodzeniem. Przedświąteczna magia nie dzieje się sama, lecz za sprawą ekipy z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego z Oddziałami Integracyjnymi i Oddziałami Mistrzostwa Sportowego w Orłach.
Takie małe – wielkie gesty warte są zauważenia, choć stojący za nimi pomocnicy św. Mikołaja nie szukają rozgłosu i co roku starają się działać niezauważeni. Największą nagrodą są dla nich uśmiechy małych pacjentów Oddziału Chorób Dzieci i Oddziału Chirurgicznego dla Dzieci Wojewódzkiego Szpitala im. św. Ojca w Przemyślu oraz fakt, że dzięki wyczarowanemu nastrojowi świąt choć na chwilę udaje im się zapomnieć o niedogodnościach związanych z pobytem w szpitalu, który dla każdego dziecka, mimo najlepszej opieki, zawsze pozostanie stresem. Udało się nam dotrzeć do sprawców całego zamieszania. Ze skromnością zaznaczyli jednak na wstępie, że nie byłoby całej akcji, która nie ogranicza się tylko do dekorowania oddziału, gdyby nie inicjatywa Fundacji Pomocy Dzieciom Przewlekle Chorym „jerzyk” i jej prezesa Artura Cielińskiego.
To już swego rodzaju tradycja, w którą na początku angażowały się dwie szkoły: Szkoła Podstawowa w Drohojowie i Zespół Szkolno-Przedszkolny z Oddziałami Integracyjnymi i Oddziałami Mistrzostwa Sportowego w Orłach. Z czasem kontynuacja spoczęła na barkach drugiej z wymienionych.
Połączyli siły i nie zamierzają poprzestać
– Staramy się działać cichutko, nie przeszkadzając w pracy personelowi szpitala. Do całego przedsięwzięcia przygotowujemy się z dużym wyprzedzeniem, bo potrzeba czasu na wykonanie ozdób, powycinanie, posklejanie ich. Dekorowanie sal i korytarzy jest już końcowym etapem. Zawsze zawozimy też maluchom przebywającym w szpitalu mikołajkowe przedstawienie, prezentujące wigilijne historie, wprowadzające klimat świąt. Jeździ nas spora brygada, około 20 dzieci plus opiekunowie, a więc cały wesoły…
Płatny dostęp do treści
Przeczytałeś tylko fragment tekstu.
Chcesz przeczytać całość i inne artykuły premium?
Nieograniczony dostęp do pełnych tekstów od 19 groszy dziennie!
Masz już wykupiony dostęp? Zaloguj się
Pozostało 53% tekstu do przeczytania.
Wykup dostęp
Autor: Urszula Gielo
/ Życie Podkarpackie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS