We wtorek Sejm przyjął uchwałę o mediach publicznych, a w środę rozpoczęła się potężna awantura i próba ich przejęcia przez nową władzę. Mam wrażenie, że media publiczne zostały przejęte przez poprzednią władzę i były instrumentem prymitywnej partyjnej propagandy – powiedział Balcerowicz.
Robert Mazurek pytał swojego gościa, jakie widzi rozwiązanie dla mediów publicznych. Media publiczne nie mają racji bytu. Demokracja, praworządność mogą się obyć bez mediów nazywanych publicznymi. Trzeba je odpaństwowić, czyli odpolitycznić. Można sobie wyobrazić, że się je przekaże koalicji organizacji pozarządowych, jako jeden ze sposobów, żeby mogły zwiększać swoje oddziaływanie na społeczeństwo obywatelskie – mówił ekonomista.
Jak przypomniał prowadzący rozmowę, Donald Tusk zarzekał się, że żadna złotówka nie zostanie przekazana na media publiczne. Gdyby to miało oznaczać zmianę prowadzącą w tym kierunku, że nie mamy mediów, które są narażone na ingerencję polityków, to bym się z tym zgadzał – ocenił Balcerowicz. Skoro mamy do czynienia z mediami, które są narażone na upartyjnianie, to lepiej, żeby takich mediów nie było – dodał.
Prof. Balcerowicz nie odpowiedział też wprost, czy rząd powinien przyznać obiecane podwyżki sferze budżetowej, w tym nauczycielom. Może trzeba rozszerzyć to pytanie, co ze stanem finansów publicznych? Nowy rząd dziedziczy finanse publiczne w bardzo złym stanie. Trzeba przedstawić uczciwy bilans, który wygląda źle. Trzeba ludziom pokazać wybór. Jeżeli będziemy zwiększać wydatki, będziemy mieli rosnące problemy, co się odbija na życiu ludzi. Donald Tusk powinien zrobić to, czego nie zrobił, a mianowicie przedstawić spadek po poprzednikach – mówił gość RMF FM.
W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM prof. Balcerowicz powtórzył od dawna formułowany przez siebie postulat dotyczący ograniczenia wydatków publicznych. Zdecydowanie ograniczyłbym 800 plus, bo przecież mamy zasiłki rodzinne – powiedział b. minister finansów. Opowiedział się też za ograniczeniem lub likwidacją 13. i 14. emerytury.
Pytany o zapowiadane przez Donalda Tuska podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy, którego nie da się póki co zrealizować, Balcerowicz odparł, iż nie składałby tego typu obietnic. I nigdy przecież jak byłem ministrem finansów i wicepremierem, to nigdy – jak sobie przypominam – nie próbowałem wprowadzać ludzi w błąd – zaznaczył ekonomista. Jak dodał, nawet jako szef Unii Wolności przed wyborami w 1997 roku nie składał “nieodpowiedzialnych” obietnic.
Tematem dzisiejszej rozmowy była też sytuacja na rynku mieszkaniowym w Polsce. Prof. Balcerowicz zwrócił uwagę, że programy typu “Bezpieczny kredyt 2%”, czy postulowany przez Koalicję Obywatelską “kredyt zero procent” na zakup mieszkania to rozwiązania zwiększające popyt na mieszkania, tymczasem – jak przekonywał – problem leży po stronie podaży. Za dużo biurokracji, zezwoleń, co opóźnia proces budowy i zmniejsza jego natężenie – wskazał ekonomista.
Według niego, dobrym rozwiązaniem nie jest także proponowana przez Lewicę budowa tanich mieszkań na wynajem.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS