Pierwsze dwa spotkania nowego sezonu Ekstraklasy nie zapowiadały tak wyśmienitej dyspozycji Śląska Wrocław. Trudno było też wymagać by drużyna, która do końca ubiegłego sezonu walczyła o utrzymanie, nagle stała się ligowym hegemonem.
Od początku zachowywaliśmy jednak spokój. On był nawet po porażce w derbach w 2 kolejce z Zagłębiem. Zagraliśmy świetną pierwszą połowę, ale ostatecznie mecz przegraliśmy 1:2. Później pojechaliśmy do Mielca i też przegraliśmy mecz. Mimo to był cały czas spokój i wiara, że zaczniemy ze sobą dobrze funkcjonować i wygrywać – zaznacza Jacek Magiera.
Szkoleniowiec Śląska jak i jego cały sztab byli przekonani, że jeżeli zespół będzie pracował nadal na tym samym poziomie, to wyniki przyjdą.
Tak się też stało. I od meczu, który graliśmy 20 sierpnia z Lechem Poznań do końca roku nie przegraliśmy meczu w ekstraklasie – zaznacza Jacek Magiera.
Jak podkreśla, sukces jakim jest pierwsze miejsce w tabeli na koniec roku to nie jest sukces jednego zawodnika, a całej drużyny. Właśnie ta odmiana zespołu, który stał się jednym organizmem to klucz.
Dobrze się ze sobą czujemy i dobrze komunikujemy. Jest energia. Jest pozytywne nastawienie. To jest właśnie klucz do tego co dziś mamy – wyjaśnia Magiera.
Przed sezonem dużo mówiło się, że problemem w klubie jest Erik Expósito. Dużo pisało się też o konflikcie między trenerem Magierą, a hiszpańskim napastnikiem. Obaj panowie się jednak dogadali i to wyszło na korzyść wszystkim, bo Śląsk jest liderem tabeli, a Expósito najskuteczniejszym strzelcem w lidze.
Erik jest bardzo wrażliwy i ma duży wpływ na innych. Dziś jest przedłużeniem przekazu trenera w szatni. Na początku jeżeli ktoś z boku na to patrzył mógł powiedzieć, że mieliśmy trudne momenty w relacjach ze sobą. Wiele razy rozmawiałem jednak z Erikiem i wytłumaczyłem czego będę od niego wymagał i jakie chcę, żeby wprowadził zmiany w swoim życiu. Powierzyłem mu też odpowiedzialną rolę kapitana, a on sprawdził się w tej roli świetnie – zaznacza Jacek Magiera.
Hiszpańskiemu napastnikowi w czerwca kończy się kontrakt ze Śląskiem, o tym jednak Jacek Magiera nie myśli.
Nie interesuje mnie teraz to co stanie się z Erikiem po sezonie. Nie wiem czy zostanie czy odejdzie. Liczy się to co będziemy robić w rundzie wiosennej. Ja jestem przekonany, ze jeżeli on utrzyma tą formę, to będzie szczęśliwy czy w Śląsku czy po za nim – wyjaśnia trener zespołu z Wrocławia.
Po piątkowym wygranym meczu z Zagłębiem, który kończył granie w ekstraklasie w tym roku. Piłkarze Śląska na wspólnej kolacji świętowali prowadzenie w tabeli. Teraz jest czas dla rodziny. Jak podkreśla Jacek Magiera on sam chce teraz zupełnie wyłączyć się na 2 tygodnie i w pełni poświęcić czas dzieciom i żonie. Powrót do piłki będzie 10 stycznia – zapowiada Magiera.
Jedziemy na zgrupowanie do Chorwacji. Spędzimy tam prawie 2 tygodnie i rozegramy 4 sparingi z naprawdę silnymi rywalami- przyznaje Jacek Magiera, który chciałby w zimowym oknie transferowym, by klub dokonał transferów na dwie pozycje. Obrona i środek pola, bo atak został już wzmocniony Patrykiem Klimalą.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS