A A+ A++

Stowarzyszenie – TST – Twój Samorząd Teraz chciało wynająć wiaty przystankowe pod swoje reklamy. Tymczasem Spółdzielnia Socjalna „Starachowiczanka”, która jest administratorem wiat przystankowych odmówiła wynajęcia powierzchni reklamowych, po tym jak zobaczyła wydrukowane materiały. 

Sytuacja miała miejsce na przełomie listopada i grudnia 2023 r., o czym stowarzyszenie informowało w swoich mediach społecznościowych: „Nasze miasto nie tylko jest coraz bardziej zabetonowane… Okazuje się, że jest także ocenzurowane. Nasze Stowarzyszenie nie może skorzystać z nośników reklamowych na przystankach autobusowych biorąc za to pełną odpowiedzialność. Weryfikatorem co można, a czego nie można pokazać mieszkańcom jest Spółdzielnia socjalna Starachowiczanka (administrator przestrzeni reklamowej na przystankach) reprezentowana przez cenzora panią Monikę Pawłowską… CZEGO BOI SIĘ WŁADZA? POPATRZCIE” – czytamy w internetowym wpisie Stowarzyszenia TST. 

Do sprawy na ostatniej sesji Rady Miejskiej wrócił radny Sylwester Kwiecień. 

– Przed nami ważne wydarzenie w życiu samorządu, ponieważ zbliżają się wybory i aby uniknąć w przyszłości sporów, to proponuję, żeby przy Spółdzielni Socjalnej „Starachowiczanka”, która jest administratorem nośników reklamy na przystankach, powołać speckomisję – kiedyś to się nazywał „cenzor”. „Starachowiczanka” w osobie pani prezes wypowiedziała się w kwestii reklamy, którą wykupiło jedno ze stowarzyszeń i odmówiła jej ekspozycji. Cytuję treść pisma: „projekt państwa reklamy ewidentnie stawia gminę Starachowice w niekorzystnym świetle. Przedstawia gminę, jako miejsce nieprzyjazne do zamieszkania. Przedstawiony na reklamie człowiek w masce gazowej z misiem skutecznie odstrasza potencjalnych, nowych mieszkańców i inwestorów, jak również wyglądem wzbudza obawy obecnych mieszkańców”. Myślę, że powołanie takiej komisji byłoby zasadne. Dla jednych ten plakat jest formą reklamy. Jest coś takiego, że ten który reklamując się łamie prawo, to wtedy jest możliwość zaskarżenia – udowodnienia kto ma rację. Ale nie może się to dziać w taki sposób, że jednoosobowe pani prezes – z własnej woli czy przymusu – podejmuje tego typu decyzje. Dojdzie do tego, że na tych przystankach będzie się mógł reklamować tylko „pierwszy obywatel Starachowic” wraz z ludźmi, których wskaże. Trochę śmieszny ten mój wniosek, państwo się śmiejecie, ale być może was to też dotknie i proszę potraktować mój wniosek bardzo poważnie. W związku z rywalizacją wyborczą otwiera się tu duże pole konfliktu. Ja się z tym nie zgadzam, żeby spółdzielnia socjalna decydowała co jest reklamą, a co jest inną formą. Może taka komisja powinna nazywać się „komisją moralności” – mówił radny Sylwester Kwiecień. 

Spółdzielnia Socjalna „Starachowiczanka” twierdzi, że stowarzyszenie naruszyło zapisy umowy i złożyło niezgodne z prawdą oświadczenie, ponieważ podpisując dokument „Reklamodawca oświadcza, że reklamy umieszczane na tablicach reklamowych nie będą zawierały obrazów, treści, które mogłyby w jakikolwiek sposób zaszkodzić interesom i wizerunkowi Gminy Starachowice”. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZaścianek, elektorat PiS-u i bieda. Jak Świętokrzyskie i Polskę Wschodnią widzą w Brukseli
Następny artykułTribbs- “MT” [PŁYTA TYGODNIA]