A A+ A++

Czytaj więcej

Spółki zadowolone

Patrząc tylko na sprzedaż energii (główna składowa rachunku) spółek obrotu, taryfy wyniosą dla Tauron Sprzedaż 742 zł/MWh, PGE Obrót – 744 zł/MWh, Enei – 743 zł/MWh, Energa Obrót – 741/MWh. Dla porównania taryfy przyznane w 2022 r. na 2023 r. wynosiły między 1060 a 1130 zł/MWh. Daje to więc obniżkę taryf o ok. 31 proc.

Same spółki energetyczne wydają się być zadowolone z przyznanych taryf. Jak skomentował Tauron, uwzględniają one uzasadnione koszty prowadzenia działalności.

Nie ma się co dziwić: analitycy szacowali, że taryfy mogłyby być jeszcze niższe. Zdaniem Łukasza Prokopiuka, analityka z DM BOŚ, trudno określić, czy taryfy są w pełni miarodajne, odkąd zdjęty został obowiązek sprzedaży energii na giełdzie. – Obroty spadły, wiele kontraktów zawieranych jest poza giełdą, gdzie nie możemy już śledzić cen – mówi. Jeśli jednak bazować tylko na cenach TGE, bieżące ceny podpisanych już kontraktów sięgają 664 zł/MWh. – Są one już niższe i sięgają poniżej 500 zł. Nie wiemy, kiedy spółki zakontraktowały energię na 2024 r. Jeśli był to IV kw. tego roku, to cena zakupu była jeszcze niższa, sięgając właśnie ok. 500 zł. Do nich trzeba też dodać minimalną marżę – mówi analityk.

Opinia dla “Rz”
Kamil Moskwik, analityk Instytutu Jagiellońskiego

Średni poziom taryf za energię elektryczną dla gospodarstw domowych zatwierdzonych przez URE na 2024 r., tj. 739 zł/MWh, odzwierciedla średni poziom notowań hurtowych cen terminowych na 2024 r. (notowanych w br.). Ceny hurtowe oparte są na przewidywanych kosztach wytwarzania oraz marży. Nasze szacunki, na podstawie kontraktów terminowych notowanych od stycznia br., wskazują na średnioważony poziom ok. 728 zł/MWh. W tym kontekście mrożenie cen skutkujące w I półroczu 2024 r. maksymalną ceną dla gospodarstw rzędu 693 zł/MWh wydaje się rozsądnym rozwiązaniem.
Należy przy tym pamiętać, że o ile ceny rynku hurtowego (terminowego oraz spot) spadły w 2023 roku znacząco względem roku 2022, o tyle są one nadal wyższe niż ceny z lat poprzednich. Wynika to zarówno z wyższych niż w poprzednich latach cen paliw do produkcji energii elektrycznej (węgla, gazu), jak i wyższych cen uprawnień do emisji CO2.
Co więcej, przełożenie kosztów produkcji i cen hurtowych na ceny detaliczne jest generalnym procesem biznesowym i o ile regulacja cen dla gospodarstw domowych ma na celu ich ochronę przed “nadmiernymi” wzrostami, o tyle trzeba pamiętać, że mechanizm ten może skutkować wyższymi cenami … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiblioteka Wejherowo: Zamiana terminu nadsyłania prac…
Następny artykułCo z przyszłością Uroczysk Śmiecin i Krubin? Ponowne konsultacje ws. lasów